Przychodzę do Was z grą Trivial Pursuit (nawet nie wiecie jaki problem mam, żeby to napisać, albo przeczytać) z edycji mojego ulubionego serialu Teoria Wielkiego Podrywu. O tym serialu mówiłam już nie raz, chociaż jako takiego wpisu nie było, zapraszam Was do odwiedzenia posta, w którym opowiadam o wydaniu Monopoly na bazie tego serialu.
Tym razem mamy grę, która opiera się na pytaniach i odpowiedziach. Powiem Wam szczerze, że długo wahałam się, czy ją zakupić. Wkładałam do koszyka wirtualnego i wyciągałam, coś jak ze zdrowym żarciem w Lidlu. Byłam do tego sceptycznie nastawiona, bo bałam się, że pytania będą za łatwe, albo za trudne, gra będzie nudna, ewentualnie pytania będą po angielsku, chociaż w sumie pisało, że polska edycja, więc bym nasłała na nich policje.
Jednak fakt, że gra kosztowała niecałe 50 zł, skłoniła mnie do tego, że spróbuje, trudno, ewentualnie wywalę hajs jak przy zestawie do wybielania zębów, o którym mówiłam na Instagramie. Raz też kupiłam coś i nie wiedziałam co to, także.... szoł mast goł on!
Gra przyszła bardzo szybko, przed majówką, z czego jestem mega zadowolona. Piszę to właśnie po pierwszej rozgrywce z Matczyną Jednostką. Ważne jest w tym wszystkim, że u mnie w domu właściwie każdy kocha ten serial i mamy jakąś wiedzę na ten temat.
Gra polega na tym, że odpowiadacie na pytania związane z serialem. Niektóre są proste, inne łatwe, albo podchwytliwe. Zasady widnieją na zdjęciu, aczkolwiek my graliśmy w ten sposób, że kartę się brało od razu po odpowiedzi, a graliśmy do 20 zdobytych kart. Ja wygrałam (proszę o owulacje na stojąco)! Grać można różnie, byleby sprawiedliwie, jak to mówił twórca Monopoly - sprawca wielu rozwodów i kłótni na tym świecie, a także rozwalonych stołów.
Ogółem rzuca się kostką (nie stołem), losuje się jakiś kolor, który odpowiada pytaniu na odpowiedni sezon, niebieski ma aż dwa sezony. Nie zawsze najdalszy sezon odpowiada najtrudniejszemu pytaniu. A teraz czas na małe podsumowanie.
Plusy gry:
- Jest mała. Zmieści się wszędzie i pewnie ją zgubie w ciągu tygodnia.
- Uważam, że jeśli każdy obejrzy wszystkie sezony do końca, jest w stanie odpowiedzieć na większość pytań. Ja jako fanka serialu odpowiedziałam średnio na 80% pytań (nie pytajcie, jak to obliczyłam), co mnie cieszy, bo gra nie jest dla mnie ani za łatwa, ani za trudna.
- Opakowanie i kostka, a także karty są wykonane solidnie.
- Cena adekwatna do zawartości.
- Można łączyć ze sobą różne karty ze zbioru Trivial Pursuit.
- Jest aż 600 pytań!
- Wystarczą dwie osoby, aby zacząć rozgrywkę.
- Kolor czarny na planszy jest kolorem fioletowym na kostce (nie wiem czemu, ale ten problem pojawił się również w innej grze, może to ma jakiś większy sens, jak wiecie, dajcie znać).
- Gra sięga jedynie 7 z 12 sezonów.
- Podczas jednej gry trafiłam już na jeden błąd w odpowiedzi, aczkolwiek myślę, że jest to wina tłumaczenia z angielskiego na polski. Dotyczy tytułu filmu, w którym grała jedna z postaci i jestem pewna tego błędu.
Powiedziałam w plusach, że można łączyć różne karty... są wersje tej gry z ,,Przyjaciółmi", Disne'ya, czy ,,Harry Potter", a nawet jakaś klasyczna, ale nie mam pojęcia, czego dotyczy. Więc jak ktoś jest fanem kilku z nich, może kupić więcej, co daje nam ciekawszą rozgrywkę. Pewnie większość z Was myśli, że uwielbiam serial ,,Przyjaciele", który jest konkurencją dla Teorii.., aczkolwiek zdziwicie się, że nienawidzę go, ze względu na to, że
,,Tam każdy z każdym jest, albo nie jest i znowu jest" - Beatrycze 2020
Drażni mnie takie coś, mam mętlik w głowie i pewnie w tej serii kart bym przegrała. Bardzo ubolewam nad tym, że mój serial obejmuje tak mało gier, czy gadżetów. Aktualnie posiadam dwie koszulki, jedna z ulubionym słowem głównego bohatera ,,Bazzinga", druga z serialową parą, całującą się przy windzie. Mam też bluzę z napisem ,,Team Sheldona". Posiadam Monopoly z serii ,,Teoria Wielkiego Podrywu", a także już z innej beczki namalowałam obraz przedstawiający ,,cienie" bohaterów serialu, który widzieliście przy okazji siania rzeżuchy w ostatnim poście, chciałam go opchnąć za stówę. Oferta wciąż aktualna jakby co.
Mnie jednak jeden fakt męczy... co to znaczy Trivial Pursuit? Lecimy do Wujka Google po odpowiedź... trywialna pogoń.
Okejj
Tym akcentem kończymy wpis o kolejnej grze! Mam nadzieję, że Wam się podobało, a na koniec ślę pytanie:
Z jakiego serialu lub filmu chcielibyście mieć wydanie takiej gry? - jestem ciekawa odpowiedzi.
Pssst!: Teorię Wielkiego Podrywu możecie zobaczyć na Netflixie i Comedy Central!
Pozdrawiam Kolorowo
Beatrycze
I małe ogłoszenia parafialne:
Zapraszam Was ponownie na mojego Instagrama Historie Śmieszka.
- Tam dowiecie się najszybciej o nowym wpisie, a także już przed będziecie wiedzieć, o czym będzie pisane w piątek!
- Zobaczycie moje śmieszne story.
- Obczaicie moje polecajki kosmetyczne i różnego rodzaju openingi.
- Właśnie tam zobaczycie rozszerzenie do aktualnego posta, ciekawostki itp.
- Wkrótce właśnie tam poinformuje Was o nowym konkursie!
- Będe tam zamieszczała najciekawsze Wasze komentarze!
Podobne wpisy:
- 22.03.2019r. -> Wielki opening! Monopoly ,,Teoria Wielkiego Podrywu"!
- 26.04.2019r. -> Opening nowej gry! ,,Kalambury DE LUXE"
Mam nadzieję, że wpis Wam się podobał. Wasze blogi odwiedzę do niedzieli :D 3majcie się ciepło i życzę miłej majówki!
OdpowiedzUsuńLubię planszówki. Ostatnio gram w STAR WARS MONOPOLY. :)
OdpowiedzUsuńJa bym była w tym kiepska 🤣
UsuńKocham planszówki, ale teraz od jakiegoś czasu przerzuciłam się na puzzle. 😊
OdpowiedzUsuńIle elementów układasz? :D
UsuńTaki Quiz wiedzy? Fajny rodzaj gry, choć sama lubię bardziej coś jedynie nawiązującego do danego uniwersum.
OdpowiedzUsuńChoć trudno zrobić grę dla fanów serialu/filmu, w którą mogłyby zagrać także osoby, które go nie oglądały. W takie jednak krąg osób, która z nami zagra jest ograniczony. Ale u Was jest to atutem, skoro wszyscy są fanami. :D
Z drugiej strony jeśli gra byłaby tak uniwersalna, że znajomość danego świata nie jest potrzebna, to byłaby jedną z wielu innych gier, a fani danego serialu mogliby być zawiedzeni.
Tutaj faktycznie trzeba byc fanem ale jeśli chodzi o Monopoly to każdy może być graczem :)
UsuńBędzie świetna na imprezę :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam "Teorie wielkiego podrywu "
OdpowiedzUsuńI dzięki Tobie obejrzę ten serial po raz kij wiele który 😁
Ale dobrze ,bo nie mam za bardzo co robić wieczorem 😉
Do planszowek podchodzę jak pies do jeża -niezbyt w nie
Lubię grać ,zresztą grać wogule nie lubię ,po ostatniej grze w Monopol mam traume i niestety -nie mam z kim grać 😕
Ale serial obejrzę - jeszcze raz dzięki ☺
Pozdrawiam
Lili
My też spędzamy kwarantannę z grami.
OdpowiedzUsuńNa monopoly się obraziłam, bo oskubał mnie sześciolatek. Moją misternie zaplanowaną strategię inwestycji i podboju świata rozgromił szastający kasą przedszkolak. Dla zachowania resztek honoru postanowiłam nie grać nigdy więcej z niepełnoletnim.
Niepełnoletni nie powinni szastać taką kasą :)
UsuńSuper!
OdpowiedzUsuńSama jednak nie zagram, bo niestety nie widziałam ani jednego odcinka serialu. Dla fanów to jednak świetna sprawa. Wolałabym za to np. wersję dla miłośników serialu "The Walking Dead". Miłego popołudnia! :)
OdpowiedzUsuńSuper :-) Muszę poszukać :-)
OdpowiedzUsuńGra musi być ciekawa, jednak nie oglądałam tego serialu
OdpowiedzUsuńGreat post ! Thanks for sharing! Stay safe! 🙏🙏🙏
OdpowiedzUsuńNo to ja bym nie pograła, bo próbowałam kiedyś oglądać, ale niespecjalnie mi podszedł ten serial. Ja bym za to prosiła o wersję z Gry o Tron albo Doktora Who :D
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten serial, to i grę bym polubiła!!!!!
OdpowiedzUsuńJak uwielbiasz to polecam!
UsuńFaktycznie ciekawa pozycja dla fanó serialu- ja bym chciala taka wersje z serialem Synowie Anarchii :-P
OdpowiedzUsuńtego serialu nigdy nie lubiłam - zdecydowanie nie jest nawet w połowie tak dobry jak "Przyjaciele"
OdpowiedzUsuńKwestia gustu... ja znowu, jak wspomniałam w poście nie przepadam za tym serialem i dla mnie nie jest nawet w połowie tak dobry jak Teoria :)
UsuńHaha! Też zawsze mam problemy z wymawianiem nazwy tej gry :P teorie wielkiego podrywu oglądałam kiedyś bardzo namiętnie jednak nie pamiętam na którym sezonie skończyłam :(
OdpowiedzUsuńja nie grywam w gry:)
OdpowiedzUsuńCiekawa opcja na imprezę
OdpowiedzUsuńFajna gra :D
OdpowiedzUsuńuwielbiam planszówki! i gre w karty ze znajomymi :D swietny wypełniacz czasu :)
OdpowiedzUsuńSerial gdzieś tam oglądałam (kilka odcinków)... Ale w grze bym się nie odnalazła...
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten serial i żałuję, że się skończył, nie wiedziałam że powstała gra, chętnie zagrałabym :)
OdpowiedzUsuńZagrałabym:D Przyznam, że na ten serial trafiłam przez przypadek. I jak mam ochotę się odmóżdżyć i osłuchać z angielskim, to sobie zapodaję. Jestem chyba już na ostatnim sezonie, w każdym razie Sheldon (też go uwielbiam!) oświadczył się Amy:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
To nie jest ostatni sezon to jakaś połowa dopiero :)
UsuńNie znam tego serialu, więc gra chyba nie dla mnie;)
OdpowiedzUsuńJa lubię grać w szachy i oczywiście eurobiznes:)
Planszuwki to dobra rozrywka ostatnio grałam w monopol i grę karcianą Władca Pierścieni.
OdpowiedzUsuńCiekawa gra, ale póki co nie dla mnie, bo nie oglądałam serialu. Może zagram w nią jak już go obejrzę. :D
OdpowiedzUsuńLubie takie gry choć ta jest nie dla mnie bo nie oglądałam ani jednego odcinka tego serialu i nawet nie wiem o co w nim chodzi ;p
OdpowiedzUsuń"Owulacje na stojąco" - biorę kolejny tekst!
OdpowiedzUsuńW tym czasie kwarantanny postanowiliśmy dokupić kilka gier, żeby zabić nudę i odciągnąć dzieci z przed tv. Z kilku już zrobiło się kilkanaście, a co chwilę znajduję kolejne perełki:)Tą to sobie zostawię na wieczór z mężęm, bo dzieci raczej nie ogarną :)
OdpowiedzUsuńNiestety gra stanowczo nie dla mnie bo po 1 obejrzałam tylko kilka odcinków serialu. Nie był zły i może do niego wrócę ale na razie to za mało by grac bo na dodatek kompletnie nic nie pamiętam xD (oglądałam z mężem niedługo po tym jak się poznaliśmy a wiesz jak wtedy wygląda oglądanie filmów xD).
OdpowiedzUsuńpo 2 nie cierpię gier typu quiz. Może wersja z Pottera byłaby dla mnie ciekawsza ale jakoś odpowiadanie na pytania szybko mnie nudzi. Po 3 zapomniałam ;p
Ja odkryłam ten serial całkiem niedawno, może z 2 miesiące temu i wciągnęłam się na maksa :) Oglądamy sobie go z mężem wieczorkami i śmiejemy do rozpuku. Dawno nie wciągnął mnie tak żaden serial, chociaż powiem Ci że my akurat Przyjaciół te lubimy ;) A ta gra którą pokazujesz to coś dla nas. Pokazałam mężowi i już ją chce ;)
OdpowiedzUsuńMiło mi to słyszeć! :D
UsuńJa chciałabym mieć taką grę z Domu z Papieru :)
OdpowiedzUsuńCzytanie na głos książek Chylińskiej jest mega pomysłem
OdpowiedzUsuńJa śpiewam, gdy pragnę pozostać sama w domu.
Nawet mi to wychodzi
Nikt nie lubi mojego głosu