Hejka kochani. Witam Was w pierwszym wpisie tej wiosny! Dzisiaj będzie zupełnie o czymś innym, bo będzie o planszówce i to nie byle jakiej, bynajmniej nie dla mnie.
*czekam na hajs od Velvet za reklamę
Jestem fanką serialu ,,Teoria Wielkiego Podrywu" - opowiadającym o historii 4 przyjaciół i ich podbojach naukowych oraz miłosnych. Ogólnie grupa geeków i ich przygody bla bla bla. Łącząc fakt, że uwielbiam planszówki i ten serial nie mogłam pominąć premiery tejże gry.
Pojechałam w dniu premiery do Gdańska, jednak w dwóch Empikach nie było tejże gry, także postanowiłam zamówić on-line, co było strzałem w dziesiątkę, bo aż o 45 zł taniej. Okazało się, że jest jakiś tydzień gier czy whatever.
Planszówkę dostałam w ogromnym kartonie. Tak dużym, że bałam się lamy, która wyskoczy dodatkowo w gratisie. Na początku rzuca się ogromna folia bąbelkowa, która, ku mojej nienawiści nie pstryka (ogromne napompowane bąbelki i nie pstrykają, kto zrobił takie fopa? chcę poznać autora tego zła), a tuż za nią skrywa się gra planszowa i kilo krakowskiej suchej w gratisie.
Same pudełko wygląda super, bo przedstawia bohaterów serialu, plansza jest podobna do tej klasycznej. W kartach mamy do wyboru ciasteczko z wróżbą lub umowę lokatorską. Ciekawe nawiązanie do serialu. W samej grze można wykupić różne miejsca związane z ,,Teorią Wielkiego Podrywu", jak ich miejsca pracy, domy w których mieszkają, czy zepsutą windę, która jest najtańszym kwadracikiem na planszy. Za to wszystko płacisz walutą, która niestety nie jest opisana w instrukcji. Banknoty mają na sobie obrazki związane z serialem. Na miejscach zamiast klasycznych domków stawiasz Wielkie Zderzacze Hadronów, lub mniejsze. Natomiast pionki w tym wydaniu są odpowiednikami bohaterów z pierwszego planu:
Miejsce na kanapie Sheldona
Okulary Leonarda
Hełm kosmonauty Howarda
Pieska Raj'a - york o imieniu Cynamonka
Kieliszek do wina Penny
Wymarzoną tiarę Amy
Mikroskop Bernadette
Gra, jak na oryginał wygląda bardzo solidnie i nie ma się do czego przyczepić. Całość jest idealnie stworzona pod fanatyków tegoż serialu, czyli... no mówmy szczerze dziwnych ludzi, fanatyków i nerdów. Czyli mnie. Cała akcja i wszystkie karty są opisem różnych śmiesznych przygód naszych bohaterów.
Jedyne do czego mogłabym się przyczepić to do faktu, że klasyczne domki i hotele to mają być te Zderzacze Hadronów (nie mam pojęcia czemu, ale na instrukcji i w necie wszyscy piszą to z dużej litery, więc też piszę, aby co jacyś fani Wielkich Zderzaczy się nie obrazili, bo ja do nich nic nie mam i szanuje.
Niestety serial ten ma już swój ostatni sezon i bardzo opłakuje, nie chcąc pokazywać po sobie jaka to ja jestem poirytowana, że te Pierwsze Miłości mają tysiące odcinków i inne pierdolety amerykańskie, a dobry serial już się kończy. K#rwa jego mać.
Gra jest to 3 gadżet z tego serialu. Mam koszulkę i bluzę. Troszkę się boje, że mało odbiorców będzie miała w Polsce, aczkolwiek wszystkich chętnych zapraszam na stronę Empik.
PS: Myślicie, że coś by się stało, jakbym napisała to z małej litery?
A czy Wy lubicie grać w Monopoly? A może zetknęliście się z serialem? Piszcie w komentarzu, a ja wszystkie Wasze blogi chętnie odwiedzę!
Ten wpis nie miał obrazić dziwnych ludzi, fanatyków i nerdów, ani producenta ch#@jowej folii bąbelkowej, która nie pstryka! I krakowskiej, która mokrą nie jest.
Pozdrawiam Kolorowo
Beatrycze
wielki zderzacz hadronów
(zgnije w pierdlu)
Czołgiem kochani! Po prawej stronie bloga, przy napisie KLIKNIJ SOBIE powstały dwie nowe strony. Możecie teraz dodać swojego bloga, abym do Was częściej wpadała, a także szybko znaleźć jakieś inne wpisy, które powstały na tym blogu. Więcej informacji po kliknięciu!
OdpowiedzUsuńPamiętajcie, że możecie mnie obserwować na Instagramie: CzlowieczekDemoleczka
Życzę wszystkim miłego dnia! Kroczcie kolorowo!
Ja grałam w Monopoly z serialem ,,Przyjaciele,, i pomimo, że nie oglądałam to bawiłam się świetnie! Obserwuję na insta i tobie też miłego dnia!
OdpowiedzUsuńja mam monopol z przyjaciółmi i to jest moja wersja numer 1 !
OdpowiedzUsuńUwielbiam grać w monopol, ale tej wersji jeszcze nie miałam okazji używać :(
OdpowiedzUsuńnie grałam chyba nigdy w monopol nie korciło mnie to nigdy :D
OdpowiedzUsuńJa mam monopol z postaciami z gry fortnite, dostalam go w prezencie od znajomych :D Tak to mialam klasyczna wersje
OdpowiedzUsuńMój kuzyn kocha tę grę :)
OdpowiedzUsuńSerialu nie oglądam:-( Ale dawno temu z Monopolką stawiałam pierwsze kroki w biznesie. Teraz robię to codziennie w realu i czuję się jak w Wielkim Zderzaczu Hadronów;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Fajnie opisane, aż się uśmiechnęłam parę razy 😀Przyznam, że serialu nie widziałam, ale po przeczytaniu tego posta mam ochotę go oglądnąć. A gra musi być świetna, ciekawa ta wersja Monopoly :)
OdpowiedzUsuńGdyby nie krakowska to ja bym żądała zwrotu hajsu za niedziałająca folę bąbelkową. Nie lubię żadnej wersji Monopoly. Mam za to AntyMonopoly :P (też nie lubię ;p) a serialu widziałam kilka odcinków, nawet spoko ale tez specjalnie mnie nie wciągnął. Maruda jestem wiem xD
OdpowiedzUsuń