piątek, 5 lutego 2021

,,24 powody" dla których nienawidzę zimy.

 Czołgiem. Przyznam szczerze, że ten post miał być zupełnie o czymś innym, ale nie zdążyłam się przygotować. Dzisiaj będzie o czymś bardzo aktualnym dla wielu z nas. Aż zdziwiłam się, że jeszcze nie było tego wątku u mnie na blogu. Także nalejcie sobie czegoś ciepłego i zapraszam!

24 powody, dla których nienawidzę zimy.


Po jeden... zima to aktualnie najgorsza dla mnie pora roku. Jeszcze całkiem niedawno sądziłam, że jest nią jesień, ale w tym roku, przynajmniej u nas, to właśnie zima tak dała mi w kość, że chyba pozostanie w tym rankingu na dłuuugo...

2. Jest ślisko - nie dość, że często auto się ślizga po ulicy, to na dodatek wychodząc z psem, musisz uważać, żeby się przypadkowo nie zabić. Nie odklejając stóp od ziemi, wyglądamy, jak zombie.

3. Albo jest
chlapa - i ścieka to i ścieka. Aczkolwiek wolę tę wersję niż z poprzedniego punktu. Tak czy siak, o suchych butach zapomnij, a tym razem podwozie Twojego niskiego psa jest całe w błocie. Bym zapomniała jeszcze o odkrywających się psich odchodach, takie bardziej aktualne skamieliny...

4. Kierowcy zimą mają przesrane - nie dość, że jak zawsze zaskakuje nas pogoda, to jeszcze eksploatacja auta w tym okresie to DRAMAT. Akumulator pada, skrobanie szyb, parowanie okien, zamarznięty ręczny i problem z jazdą, to tylko jedne z niewielu problemów, z jakimi udało mi się zmagać. Znam też zasadę zamarzania szyb w aucie: Jeśli założę pokrowiec na przednią szybę, to nie będzie mrozu, ale jeśli tego nie zrobię, to trzeba kuć!

5. Wieczny katar - wychodzisz z zimnego i wchodzisz do ciepłego. Proszę państwa oto słony wodospad. Łzy też się pojawiają, a po powrocie z pracy, cały czerwony na dodatek, wyglądasz, jakby cię katowali.

6. Bałwanki, śnieżki i inne zabawy zimowe? - spoko, na pewno nadepniesz na kupę i zrobisz aniołka w żółtym śniegu spod Pacyfiku. Dodatkowo będziesz cały zziębnięty.

7. Problem z ubieraniem się - we wszystkim wyglądasz jak ziemniak. Ale bardzo ładny ziemniak.



8. Zimą tak wiele się
dzieje - nie powiedział nikt, nigdy.

9. Kiedy godzinę odśnieżasz sobie miejsce na auto, pojedziesz do sklepu i ktoś ci tam stanie...

10. Mam wiecznie czerwony nos i suchą cerę.

11. Zrobiłaś sobie bardzo ładną fryzurę? - spokojnie, niezawodna czapka z pomponem sprawi, że po jej zdjęciu będziesz wyglądała, jak Albert Einstein, porażony przez prąd.

12. Pada śnieg -> jest chlapa -> chlapa zamarza -> jest ślisko -> pada na to śnieg -> nie wiadomo, gdzie było ślisko -> gleba murowana.

13. Gdy śnieg tak mocno pada, że nic nie widać, nawet jak się idzie.

14. Trzeba wstać szybciej rano, bo musisz ogarnąć samochód i wiedzieć, że w zaspach pojedziesz maksymalnie czterdzieści na godzinę.

15. Wstajesz rano - ciemno. Wracasz po pracy - ciemno. Cholera. Gdzie mi uciekł dzień?

16. Za każdym razem wchodząc do domu, przynosisz ze sobą litr wody.

17. Twoje urodziny są zimą? - zapomnij o grillu, wspólnym siedzeniu na dworze przy basenie, czy jakimś ciekawym wypadzie.

18. Odśnieżanie - za dwie godziny wyjeżdżam, więc sobie odśnieżę. Niestety później znowu napadało i takie kółko, aż do wiosny.

19. Świeci zimą słońce? - to przepowiada tylko jedno. Nocą będzie mróz.

20. Ubierasz się ciepło, bo na dworze zimno, a w pomieszczeniu pocisz się, jak w saunie.

21. Mokre skarpety, śnieg wejdzie wszędzie, chyba że masz kozaki do ud.

22. Większość czasu spędzasz w domu i jesz.

23. Śnieg ładnie wygląda tylko na święta - ale oczywiście wtedy go nie ma, tylko później zasypuje.

24. Nie da się biegać, bo na dworze wiecznie piździ.


Mam nadzieję, że post Wam się podobał. Może coś do tego dopiszecie. Ja naprawdę nienawidzę zimy. Na story Instagramowym wrzuciłam odliczanie do wiosny. Sekunda po sekundzie już bliżej!

 Jaka jest Wasza ulubiona pora roku? Moja to późnia wiosna/wczesne lato. Uwielbiam upały.

Za tydzień zapraszam na kolejne ,,24 powody". O ile nie wywinę orła na ulicy i nie umrę.


 

Pozdrawiam Kolorowo

Beatrycze


Podobne wpisy:

34 komentarze:

  1. Idealny post dla mnie ! Też nie znoszę zimy i zgadzam się z Tobą. Ja mam wrażenie, że zimą nie mam innego życia poza pracą :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nie lubię, gdy zima się przeciąga, ale lubię, gdy jest biało w święta. Fajny wpis.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ślisko - to najgorsze dla mnie :/

    OdpowiedzUsuń
  4. Podpisuję się pod wszystkim. Oprócz tego, że śnieg ładnie wygląda na święta - śnieg zawsze ładnie wygląda, bez śniegu zima to najbrzydsza pora roku, szaro, buro i te szkielety drzew... Ale najlepiej się ten śnieg podziwia, kiedy nie trzeba wychodzić do pracy. :D
    A dodam jeszcze, że jak pada śnieg, to można odśnieżać samochód w nieskończoność: odgarniesz z lewej, przejdziesz na prawą, a lewa w tym czasie znowu się zaśnieży.
    Ostatnio musiałam skrobać szybę od środka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojj ja wczoraj skrobałam od zewnątrz a okazało się że to od środka....

      Usuń
  5. Hahaha, doskonałe powody. Ja nie przepadam za zimą, ale najbardziej niw lubię późnej wiosny i lata, bo mam wtedy mega alergię. Wychodzi na to, że najlepsza jest dla mnie jesień :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja lubię mimo wszystko zimę, ale nie przepadam za chlapami na zewnątrz :/ Moją ulubioną porą roku jest zdecydowanie wiosna :D Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Jaka osoba niepełnosprawna nie lubię zimy, ponieważ jest mi wtedy trudno się poruszać. 😊

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwierz mi też nie przepadam za zimą. Sama jestem kierowcą i wiem jak to jest. Odśnieżać auto lub zdrapywać lód ze szyby. Nic przyjemnego. Na dodatek jest ślisko. Nic przyjemnego.

    OdpowiedzUsuń
  9. Też niekoniecznie lubię zimę ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Duzo problemów związanych z autem - którego ja nie mam, więc odpada. ;)
    Ja bym za to dodała kierowców autobusów miejskich, którzy zapewniają sobie mozliwość pracowania w koszuli z krótkim rękawem, przez co z pasażerów pot płynie strumieniami, nawet jak jada jeden przystanek. ;p
    Ale ogólnie to ja lubie zimę. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie masz pojęcia jak bardzo się z Tobą zgadzam
    Ostatnie i obecne mrozy ,wiatry ,śnieżyce dały mi w kość i to ogromnie ,nie ma za bardzo jak wyjść na spacer więc muszę siedzieć w domu
    Do tego po każdym powrocie obowiązkowo czyszczenie podłogi w domu ;choćby nie wiem jak wycierała buty ,ZAWSZE trochę śniegu zostaje na nich który roztapiając się w cieple i brudzi podłogę,grr...😠
    Zima jest ok ,jednak bez tych śnieżyc i ,mrozów
    Trzymam kciuki byś jednak nie wywinęła orła i byś nie umarła 😙
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Hah :D Ja jednak najbardziej nienawidzę lata (upały to zło), ale zima jest zaraz za nim, w dodatku nie dość że zimno, to jeszcze z warzywami straszna posucha, czekam z utęsknieniem na sezon szparagowy ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja tam lubię zimę ;) bo są święta i grzaniec! :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Też nie jestem fanką zimy, ogólnie to najbardziej lubię patrzeć na biały puch pokrywający ulice przez okno :) pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nigdy nie lubiłam zimy, ale od kiedy jeżdżę autem to już podwójnie... Lubię śnieg tylko w święta, ale tak jak napisałaś, wtedy nigdy go nie ma;D

    OdpowiedzUsuń
  16. Też nie przepadam za zimą i czekam z niecierpliwością na wiosnę. Mnie też denerwują śliskie drogi i zaspy, nie lubię wtedy nigdzie jeździć. :D

    OdpowiedzUsuń
  17. W pełnie się zgadzam, na szczęście coraz bliżej do wiosny i do ciepełka :D

    Pozdrawiam, Melka blogerka

    OdpowiedzUsuń
  18. A ja tam lubię zimę :)
    A post świetny, rozbawiłaś mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Hmmm, ja z wiekiem polubiłam każdą porę roku. Trzeba cieszyć się wszystkim, póki jeszcze można :) Są oczywiście pewne niedogodności, ale...

    OdpowiedzUsuń
  20. Moje urodziny niestety są w lutym :(

    OdpowiedzUsuń
  21. Tez nie przepadam za zima z większości z tych samych powodów . Co do kupek to wina właściciela ze nie sprząta po pupilu. Denerwuje mnie ze ja sięgam po małego bobka a wchodzę wielkie gówno

    OdpowiedzUsuń
  22. Od siebie to dodam zaparowane okulary. Wchodzę do ciepłego pomieszczenia i nawet nie wiem czy się z kimś witać na ślepo czy najpierw spróbować coś zobaczyć. Nie miej ściereczki i znajdź w tylu warstwach ubrania coś co się nada też wyzwanie.
    Ej wiesz co? Znowu śnieg pada xD

    OdpowiedzUsuń
  23. A ja lubię zimę, nie lubię za to upałów :-) Post super :-)

    OdpowiedzUsuń
  24. ja lubię zimę w święta Bożego Narodzenia;p i tylko wtedy haha

    OdpowiedzUsuń
  25. Dla mnie chyba najgorsze jest to ubieranie. Ubieram się w milion warstw, bo w mojej pracy jest mega zimno. Na to jeszcze kurtka, cos na głowę szalik i czuje się jak bałwanek. Nie mogę kręcić szyją tylko cała się obracam, by się rozejrzeć. Do tego zgrzewam się zanim wyjdę, a jak wyjdę to zamarzam. Oj czekam na zrzucenie kilogramów ciuchów :D

    OdpowiedzUsuń
  26. Dodam od siebie - wiecznie zaparowane okulary i jazda rowerem po śniegu to nie jest coś, co tygryski lubią najbardziej;))

    OdpowiedzUsuń
  27. zgadza się, oj zgadza!
    dajcie spokój z tą zimą! Mi nawet wlew do samochodu zamarza!

    OdpowiedzUsuń
  28. Witam serdecznie ♡
    Wspaniałe powody :D Ha ha, zima nie jest moją ulubioną porą roku, ale na pewno ma swój urok. Najważniejsze jej plusy - nic nie da się porobić, więc nie szukam wymówek dla samej siebie dlaczego siedzę w domu. Piździ, więc nie mam wyrzutów sumienia że nie korzystam z pogody :D Jak jest biało- jest ślicznie. Biały puch przykrywa wszystko to co nie do końca dobrze wygląda np. wiosną :D można jeździć na sankach, łyżwach. Trochę tego jest, ale przyznam, minusy zimy też są konkretne. Moje ulubione to mróz. Zamarznięte samochody które trzeba skrobać, moje zamarznięte drzwi które nie chcą się otworzyć. Śnieg na ulicy, ciężko do pracy dojechać. Ślisko. Zimno. Ciemno.
    Zima jest fajna tak na chwilę :D
    Tęsknię za latem!
    Pozdrawiam cieplutko ♡

    OdpowiedzUsuń
  29. Z tą chlapą to prawda! :) jakby coś prawdą nie było z 24... :D Tytuł skojarzył mi się z 13 powodami! Dobrze, że to jednak inne powody...

    OdpowiedzUsuń
  30. Ha ha zdecydowanie z większością punktów muszę się z Tobą zgodzić. Zima to również moja najmniej ulubiona pora roku. Nie znosze tych 7 warstw ubrań ( bo ciągle zimno). Na dwór za nic mi się nie chce wyjść, ale nie mam tez wyrzutó sumienia z tego powodu no bo w końcu za oknem zimno hi hi. Na szczęście jeszcze trochę i wiosna :-)

    OdpowiedzUsuń

Odwiedzam każdego, kto zostawił u mnie komentarz i zostawiam ślad na jego/jej blogu lub stronie internetowej przed pojawieniem się kolejnego wpisu!
Pozdrawiam Kolorowo!