piątek, 12 lutego 2021

,,24 powody" dla których nie jestem normalnym człowiekiem cz.2

Czołgiem! Dzisiaj będzie troszkę inny post, ale pozostaniemy w naszych kategoriach. Rok temu powstał wpis o tym samym tytule, co oznacza, że postarzałam się dokładnie o 365 dni od tamtego czasu. Starsza, nie znaczy mądrzejsza.

Założyłam, że na tym blogu niewiele mówię o sobie. Owszem, często opowiadam Wam jakieś swoje śmieszne historie, ale nie piszę o swojej pracy, związku, rodzinie. Dzisiaj będzie inaczej, bo chociaż wciąż niezbyt poruszę te tematy, to, podobnie jak rok temu, dowiecie się o 24 (innych) ciekawostkach na mój temat. Troszkę samolubny ten wpis, ale pozwólcie, że będę takowy robiła raz do roku :D

,,24 powody" dla których nie jestem normalnym człowiekiem, ale inne, niż rok temu.


1. Gdy byłam mała, chciałam zostać ,,sprzedawką". Źle to brzmi, ale chodziło o ekspedientkę.

2. Uważam, że najśmieszniejszą istotą na tej planecie jest Ellen DeGeneras. No i oczywiście filmiki o chomikach, co wypadają z kołowrotków.




3. Nienawidzę zimy i jesieni, zawsze jest to u mnie stan depresyjny i mało produktywny. Kocham późną wiosnę i wczesne lato.

4. Sponsoruje pewnego muzyka. Znaczy nie tak w stu procentach, ale co miesiąc daje coś od siebie i mam nadzieję, że nie przechleje na bimber. Kto ma Instagrama, to już wie o kogo chodzi.

5. Jeśli chodzi o podróże zagraniczne, to najbardziej chciałabym zwiedzić Londyn.
Bardzo chętnie odwiedziłabym też Nowy Jork i Hawaje!

6. Bardzo szybko rosną mi paznokcie, dlatego rzadko mam na nich hybrydy.
Zasadniczo po 3 dniach mam już spory odrost, więc uważam, że to bez sensu i maluje paznokcie tradycyjnie. Podobnie mam z włosami na głowie, też szybko rosną.

7. Nienawidzę brązowego koloru.

8. Kolekcjonuje kolorowe skarpety, płyty z muzyką, a także szminki.

9. Nigdy jeszcze nie miałam urodzin w tłusty czwartek. Za pączkami nie przepadam, bo nie lubie lukru, ale jednego zawsze zjem.

10. Nie przepadam za grami, ale wyjątkiem są Simsy - najbardziej lubie jednak trzecią część. Spędzam wiele czasu i marnuje (razem z pieniędzmi) go tworząc różne historie i mogąc zabijać legalnie ludzi.

11. Gdy byłam mała, miałam sporą kolekcje Lalek Barbie
, stąd też pewnie moje zamiłowanie do punktu 10.

12. Nie posiadam dzieci. Czy chce je mieć? Nie wiem.
Nigdy nie podnoszę dziecka kogokolwiek, póki nie skończy 3 miesiąca życia i nie będzie... zacytuje ,,bardziej stabilne" (chyba że ktoś mi tak poda nagle). Martwię się też, że będę tak właśnie trzymała swoje dzieci...



13. Strasznie nienawidzę jeździć autem. Już wole się tłuć autobusami.

14. Każdy dzień zaczynam od witamin i szklanki wody.

15. Uwielbiam biwakowanie. Szczególnie nad morzem.


16. Jestem totalną psiarą. Kocham wszystkie zwierzęta, aczkolwiek psiaki górują.

17. Zawsze byłam dobra z polskiego, ale debilem, jeśli chodzi o matematykę i wszelkie nauki ścisłe.

18. Moją pierwszą idolką była Hannah Montana, czyli Miley Cyrus, natomiast chwilę później był nim Maciej Frączyk, czyli Niekryty Krytyk.

19. Moi znajomi mówią mi, że z charakteru przypominam rybkę Dory z ,,Gdzie jest Nemo/Dory". Chociaż chyba lepiej u mnie z pamięcią. Co Ciekawe, Pani z punktu 2 dubbinguje ją w oryginalnej wersji.

20. Kompletnie nie potrafię tańczyć. Chyba że kaczuszki.


21. Mój znak zodiaku to Wodnik.
Uwielbiam też wodę, więc coś w tym jest. Kocham pływać i jeździć na wszelakie zbiorniki wodne.

22. Nienawidzę gruszek. Gardzę nimi.

23. Najczęściej oglądanym przeze mnie filmem była ,,Zaczarowana", którą, jak dotychczas widziałam ponad 73 razy i wciąż liczę.

24. Często na małe, czy większe wyjazdy, a nawet na zakupy, kiedy jadę autobusem, zabieram swój biwakowy plecak.

 


 

Niektóre z tych powodów nie sprawiają, że jestem nienormalna, ale jakiś tytuł musiałam dać :D. Tak oto minęły moje 25 urodziny! Mam nadzieję, ze fakt, iż przeżyłam ćwierćwiecze, da mi kopa w dupę do działania!

Tymczasem za tydzień zapraszam na rocznicowy post, a w podobnych wpisach podrzucam linka do części 1. W story na moim Instagrame pokazuje swoje prezenty dziwne i dziwniejsze, a także grę, która niebawem się pojawi w recenzji na Blogu.

Swoją drogą sprzedam śnieg. Na tony, za pół darmo. Chętni niech się odzywają w mailu, albo na Blogu...



Pozdrawiam Kolorowo

Beatrycze


Podobne wpisy:



34 komentarze:

  1. Kocham Londyn. Mam nadzieję, że jeszcze kiedys go odwiedzę. :)
    Też nie lubię brązowego. ;)
    A Ellen DeGeners jest boska. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pytanie, co tak naprawdę oznacza normalność.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi się udało rok temu zwiedzić Londyn. Też nie znoszę zimy i jesieni. Lukier z pączków często zdzieram :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Normalność to pojęcie względne. 😊

    OdpowiedzUsuń
  5. Właśnie w tym rzecz, że normalność to rzecz nie do końca opisana, nie ma chyba jasnej definicji. Ważne jak czujesz się dobrze robiąc to co robisz, a inni niech zajmą się sobą (jakby mieli jakieś wąty na przykład za gruszki). ;)

    Dzięki. Na pewno zdrowie to podstawa.

    O. Ja to późno spać chodzę chyba od zawsze. Jednak ostatnio przesadzam z tym.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Matematyka szła mi strasznie, witaj w klubie :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja podobnie jak Ty byłam dobra z polskiego jednak z matmą nigdy nie było mi po drodze :)

    OdpowiedzUsuń
  8. uwielbiam te ciekawostki :D często wteyd zastanawiam się lol jak można nie lubić gruszek ?! FIlmu chyba o dziwo nie widziałam, więc jak widziałam go ponad 70 razy to muszę koneicznie nadrobić ;D a ellen degeneres uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. A czy wogole są normalni 100% ludzie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Też lubię Simsy, jednakże do mnie jakoś najbardziej przemawiała druga część chociaż w trzeciej fajne jest to,
    że można swobodnie poruszać się po mieście :D W dzieciństwie też miałam sporą kolekcję lalek Barbie i punkt 16 również podobnie bym opisała xD Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawych rzeczy można się o Tobie dowiedzieć :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Też miałam sporą kolekcję lalek barbie jak byłam dzieckiem. Zazdroszczę, że tak szybko rosną Ci paznokcie;) wszystkiego najlepszego z okazji urodzin;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Tez nigdy nie miałam urodzin w tłusty czwartek. Ale to dlatego, że są w marcu. :D
    Pierwszym dzieckiem, jakie miałam na rękach, była moja bratanica, jak miała mniej niż miesiąc... Jej rodzeństwo wzięłam na ręce dużo później, ale kolejne dziecko już nie ma tego uroku nowości co pierwsze. :D
    A matematykę dla odmiany uwielbiałam, robiłam sobie zadania dla relaksu. :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Coś zbyt normalne te punkty na Ciebie ale rozumiem tytuł musiał być. Dawaj ten śnieg. Kupię ale jeśli stopnieje po drodze to reklamacja. Zbuduję sobie górkę do zjeżdżania na sankach a co mi tam... Masz może sanki?
    Też tańczę tylko kaczuszki, nie umiem trzymać dzieci i lubię biwaki :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnio moja mama znalazła w piwnicy moje jabłuszko do ślizgania, sanek nie mam :D.
      Bardziej nienormalnie było rok temu :D
      W sprawie śniegu skontaktuje się z Inpostem, jak wygląda to w przypadku paczkomatów.

      Usuń
  15. Wszystkiego dobrego :) z zainteresowaniem przeczytałam o Tobie :) pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Tak, jak Ty kocham psy, ale tego jak można nie lubić gruszek nie rozumiem, hahaha :D W Simsy zaczęłam grać od Sims 4, ale jak widzę czasami filmiki na YouTube to faktycznie Sims 3 są warte uwagi :)

    Pozdrawiam serdecznie, Melka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim zdaniem The Sims 4 jest tylko ładniejsza graficznie. Mam obie części i uważam, że dostając podstawowy pakiet rozrywki w 4, gra jest nudna i nic się nie dzieje, musimy zapłacić za dodatki, aby jakoś urozmaicić miasto i coś się zaczęło dziać. W trójce natomiast bez dodatków już jest wiele ciekawych miejsc i interakcji, więc moim zdaniem 4 zrobiona jest tylko by sobie zarobili za coś, co jest w 3 części.

      Usuń
  17. też nie przepadam za pączkami:D jem jednego i mam dość ich na pół roku;p

    OdpowiedzUsuń
  18. Paczki akurat lubię, matematyki nie. Lalek barbie kolekcję ma moja córa, nadrabia za mnie. Gruszki uwielbiam, a za to Simsów nie lubię ;-)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja też nie lubię pączków z lukrem.
    Podobnie jak Ty jestem psiarą i uwielbiam Simsy (dawno nie grałam, zazwyczaj tworzyłam małżeństwa, później chętnie je niszczyłam 😂)
    Ale z tymi gruszkami i brązem to mnie zdziwiłaś...
    Ja też chętnie odsprzedam śnieg
    Jeszcze raz, wszystkiego najlepszego z okazji urodzin 🎂
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. Też mi szybko rosną paznokcie:)))

    OdpowiedzUsuń
  21. Też lubię Simsy, za to matematyki nienawidzę do tej pory. To była moja zmora, do dzisiaj mi się śni. :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Świetny wpis :D Ty gardzisz gruszkami, a ja gardzę rybkami jako zwierzętami. Nie wiem, jak można mieć rybki zwierzęta. Za to w tym roku polubiłam gruszki! A też ich nie lubiłam :D

    OdpowiedzUsuń
  23. Dobrze, że dodałaś przy końcu te ostatnie zdanie "
    Niektóre z tych powodów nie sprawiają, że jestem nienormalna", bo już się zaczęłam bać o swoje zdrowie psychiczne, bo sporo Twoich punktów zgadzało się ze mną :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Punkt 3 mam identycznie. Jakoś wtedy energia ze mnie uchodzi ... Wiosną odżywam i tak do jesieni :-P
    W Londynie mieszkałam prawie 5 lat, część mojej rodziny mieszka pod Londynem - nisetety obecne obostrzenia komplikuja nam loty i wyloty :-(
    Simsy to też zdecydowanie zawsze była moja ulubiona gra komputerowa :-) I też jestem słaba z pzredmiotó ścisłych :-)

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  25. No to wszystkiego dobrego z okazji urodzin Szanowna Pani ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie no, pogarda do gruszek?!? ;D

    OdpowiedzUsuń
  27. Witaj
    Przeczytałam i zaczęłam się zastanawiać, czy że mną wszystko w porządku:)))
    Chociażby ten taniec.
    Chociaż z drugiej strony z matematyki byłam świetna, ale pozostałe przedmioty ścisłe to... O polskim już nie wspomnę.
    Pozdrawiam powiewem przedwiośnia

    OdpowiedzUsuń

Odwiedzam każdego, kto zostawił u mnie komentarz i zostawiam ślad na jego/jej blogu lub stronie internetowej przed pojawieniem się kolejnego wpisu!
Pozdrawiam Kolorowo!