piątek, 14 lutego 2020

,,24 powody" dla których nie jestem normalnym człowiekiem.

Czołgiem! Dzisiaj są walę tynki, a że ja nie jestem zakochanym człowiekiem (piszę ten wpis z wyprzedzeniem 29 stycznia, więc może sobie do tego 14 kogoś znajdę...chociaż kogo ja oszukuje) to o tym, o czym cała blogosfera będzie mówiła sobie daruje i pomówimy dzisiaj o mnie. 

Ale fajnie, dzisiaj będzie pisała sama o sobie. Wszyscy nagle wstali i zaczęli klaskać. A tak serio, to zasadniczo mój blog chociaż jest w jakimś tam procencie o mnie... bo opisuje tu jakieś swoje historie, wspominki, recenzje tego co mi bliskie, to raczej staram się unikać jakiś osobistych wyznań o swoim życiu, co robiłam danego dnia, wątków o mojej pracy, spotkaniach czy rodzinie... czasem nawet poglądach. Ale dzisiaj troszkę zmienie tematykę i pozwolę sobie raz do roku skrobnąć coś o sobie. Oczywiście nie na wszystkie tematy.

11 lutego 1996 roku w Gdańsku przyszłam na świat i właśnie niedawno skończyłam swoje 24 urodziny. Tak, dwadzieścia cztery to moja ulubiona liczba. Od małego... kocham Wigilię, wychowałam się w domu z numerkiem 24, a także w klasycznej wersjii Tofiefie jest tyle właśnie czekoladek. Jest też więcej tych liczb w moim życiu, ale nie będę Wam wszystkiego mówić. Niech to będzie tajemnica. A więc dzisiaj zapraszam Was na 24 ciekawostki, których na pewno o mnie nie wiecie... różne, śmieszne, dziwne i mniej na moje dwudzieste czwarte urodziny!

,,24 powody" dla których nie jestem normalnym człowiekiem!


1.  Moja ulubiona pizza to ta z ananasem. Uwielbiam miny moich przyjaciół, gdy ją zamawiam. Natomiast mój ulubiony drink to Sex On The Beach. Ostatnio kupiłam sobie takowy z Biedronki i nie smakuje jak seks na plaży. Bardziej w piaskownicy...

2. Moimi idolami niezmiennie od wielu lat są Agnieszka Chylińska, Polski Youtuber - Martin Stankiewicz, zagraniczna piosenkarka Meghan Trainor i dwoje  Aktorów - Jim Parsons i Amy Adams. Będą wpisy o nich i mam nadzieję, że Wam się spodobają!

3. Mam trzy największe marzenia. Chciałabym napisać i wydać książkę, a także użyczyć głosu jakiejś postaci z bajki. Uwielbiam naśladować kobiece głosy z Disneya i jak mówią znajomi idzie mi całkiem dobrze, więc może kiedyś marzenie się spełni. No i trzecie... chciałabym wziąć udział w jakimś kabarecie i się wykazać. Z mniejszych to koncert Meghan Trainor ,Woodstock, przepraszam... Poland Rock Festiwal i wizyta w Disneylandzie (nie wiem czy dobrze napisałam).

4. Na prawej dłoni mam wytatuowany napis ,,Forever Child" - jest to nawiązanie do mojej Idolki Agnieszki Chylińskiej, ma te słowa wytatuowane na szyi (później nawet nazwała płytę tą nazwą, aczkolwiek było już to po zrobieniu tatuażu, zbieg okoliczności), do tego, że jestem zwyczajnie dziecinna (XDDDDDD), a także miało podkreślić, że robiąc go skończyłam 20 lat, czyli przestałam być nastolatką. No i fajnie będzie wyglądał, gdy skończę 70 lat. W planie mam jeszcze jeden tatuaz... ale pożyjemy zobaczymy!

5. Mój ulubiony kolor to żółty (przeciwnie do tych małych muszek skurwielek). 

6. Mniej więcej do 19-20 roku życia byłam gotem i właściwie wszystkie ciuchy miałam czarne. Do dzisiaj podoba mi się ten styl ubierania, ale gryzie się z moim charakterem. Mam jeszcze parę ubrań z tego okresu. Mówię, że są seksy, więc nie wyrzuciłam.

7. Moja ulubiona piosenka to ,,Mee Too" - Meghan Trainor. Zaraz na miejscu drugim pląsuje się Ylvis i ,,What Does The Fox Says". O dziwo nie ma tutaj Chylińskiej, ale Jej twórczość też uwielbiam, szczególnie ,,Białe Ściany" jeszcze za czasów O.N.A i klasyczna ,,Królowa Łez". Lovciam też Marię Peszek i ,,Łąki Łan". Zapomniałabym o Edku Sheeranie!

8. Napisałam opowiadanie ,,Anioły z ziemi lecą do nieba", które kiedyś wygrało 2 miejsce w konkursie Młodych Autorów. Opowiada o kobiecie, która ma wszystko, dom... rodzinę, więc zaczyna pomagać innym, co zamienia się powoli w jakąś manię i nie przestaje nad tym panować. Zaczyna się walka między tym co słuszne, a co nie (jak ja to mądrze napisałam, chcę za to ciastko). Śmieszne, czasami wzruszające, czasem pewnie czytelnik nie wie o co chodzi...

9. Całkiem niedawno, jak byłam w Gdańsku, bardzo wkurzona, że nie zdążyłam na autobus, jakaś osoba powiedziała, że zna mnie z bloga, którego piszę i że gdybym się nie ubrała tak kolorowo to by nie poznała. Zdziwiło mnie to, ponieważ jakiejś masy swoich zdjęć tutaj nie wklejam, ale bardzo miło, że mnie ktoś poznał. Zrobiło mi to dzień i chciałabym pozdrowić tą osobę...jeśli to dzisiaj czyta.

10. Uwielbiam kuchnie włoską. A najbardziej spaghetti. Ale kocham też lody czekoladowe!

11. Jestem ogromną fanką oglądania filmów. Czy to na Netflixie, czy w kinie, czy na DVD... kocham to, a mój ulubiony film to ,,Cudowny Chłopak", a serial ,,Teoria Wielkiego Podrywu".

12. Potrafie jodłować.

13. Jestem pastafarianką. Więcej poczytacie w internecie!

14. Jestem strasznie roztrzepana. Potrafię jechać w inny kierunku niż powinnam, albo cofnąć się na stacje bo zapomniałam zapłacić za paliwo. Gubienie wszystkiego i zapominanie to też mój talent.

15. Nie mam ogromnego wykształcenia. Do szkoły średniej chodziłam na profil - technik organizacji reklamy. Po zdaniu matury chciałam studiować marketing i nowe media, po miesiącu rzuciłam to i zaczęłam studiować pedagogikę wczesnoszkolną bo uwielbiam dzieci i chciałam być przedszkolanką, ale też szybko zrezygnowałam. Aktualnie pracuje w dwóch miejscach, finansowo nie narzekam, mam nawet sporo czasu dla siebie i znajomych, więc jest spoko!

16. Odpowiem też na pytanie, które niektórych trapiło w komentarzach - tak, w życiu codziennym też jestem takim śmieszkiem. Uwielbiam, gdy ludzie śmieją się z tego co robię, mówię i w ten sposób ich rozweselam. Zabrzmi to samolubnie, ale mam mega dystans do siebie. Większość z moich bliskich znajomych nie wie, że posiadam bloga, ale nigdy tego jakoś nie ukrywałam. Jak ktoś chciał, linka dawałam. Dlatego bardzo cenie sobie prywatność i nie pisanie o życiu osobistym.

17. Mam starszą siostrę Ewelinę i psa imieniem Puszosława - bo jest puszysta i sławna. Psy to moje ulubione zwierzęta, ale lubię też surykatki. Kiedyś leciała nawet ,,Rezydencja Surykatek" pamiętacie?




18. Oprócz blogowania uwielbiam też malować, rysować, szkicować... grywać w planszówki, a także jeździć na rolkach!

19. Aktualnie nie mam żadnego partnera bo nikt mnie nie chce (dajcie mi to cholerne ciastko!). Ale jak będę miała to Wam nie powiem. Nigdy nie będę tu wspominała głębiej o mojej pracy, związkach, stosunkach z rodziną i przyjaciółmi. Nie o tym ten blog.

20. Uczepiło się mnie miano hipstera. Niecodziennie się ubieram, chociaż zależy to od weny twórczej. Uwielbiam bandamki, szelki do spodni i kolorowe ubrania. Zerowe okulary, dwie inne oczojebne skarpetki, czy kolorowa czapeczka to mój styl od kilku lat.

Zapraszam na Instagram -> historiesmieszka bo na początku tygodnia wstawię tam kilka swoich zdjęć z takiej małej urodzinowej sesji zdjęciowej. Miało to być dzisiaj, ale jestem zbyt leniwa.




21. Cierpię na nerwice natręctw. Ponąć jest to choroba ludzi tych z większą inteligencją więc tego się trzymajmy i niech to mnie buduje (proszę o brawa... i ciastko). Niestety zaburzenia impulsywno kompulsywne są coraz częściej spotykane w życiu młodych ludzi. Czy mi to przeszkadza w życiu... raczej nie, chociaż w małym stopniu je utrudnia. Kiedyś i tak bywało gorzej.

22. Nienawidzę cebuli i drażni mnie, ze jest częścią większości potraw. Zbiera mi się od niej na wymioty. Miałam kiedyś tak z miętą, ale już jest lepiej. 

23. Kiedyś na imprezie poderwałam chłopaka na mielone.

24. I dołączając do numeru 23 to powiem, że jestem kompletną ofiarą jeśli chodzi o gotowanie... moja sprawność fizyczna też prosi o pomstę do nieba (na w-f nie miałam pary i musiałam grać ze ścianą) no i nieszczęsne przedmioty ścisłe! 


To moje 24 ciekawostki na 24 urodziny! Wpisałam je w ,,24 powody", żeby nie robić osobnej kategorii. Mam nadzieję, że Wam się podobały i uśmiały Wasze mordki. Jak już mówiłam, nie o wszystkim się dowiecie z tego bloga, ale nie o tym on jest żeby ciągle pisać o sobie. Już za tydzień post urodzinowy bloga, więc będzie troszkę więcej ciekawostek... tym razem o mojej stronie! Dowiecie się m.in. w jaki sposób tworze notki i jaką mam rutynę związaną z blogiem. Opowiem też troszkę o statystykach i planach na najbliższe wpisy i zmiany.

Jeszcze raz zapraszam na Instagrama historiesmieszka aby zobaczyć w story moje najśmieszniejsze prezenty urodzinowe, jakie dostałam i te urocze też. Wszystkich nie pokaże, ale szczotka do czyszczenia stóp wymiata!


A może Wy macie do mnie jakieś pytania? Chętnie odpowiem w komentarzach! Zróbmy sobie takie Q&A!




Pozdrawiam Kolorowo


Beatrycze

Podobne wpisy:


*przepraszam jeśli we wpisie wkradł się jakiś błąd stylistyczny, czy ortograficzny, niestety nie wiedzieć czemu nie mogę od jakiegoś czasu sprawdzić poprawnej pisowni. Też tak macie?

37 komentarzy:

  1. Czołgiem! Mam nadzieję, że post się podobał!

    Czekam na pytania od Was :) może jakieś macie...

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też lubię pizzę z ananasem. Świetny post. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystkiego naj z okazji 24 urodzin :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin! Musiałam sobie sprawdzić do to znaczy byc pastafarianka xd . Kuchnie włoska i spaghetti tez uwielbiam ale pizzy z ananasem nie cierpię :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Pizza z ananasem jest pyszna. Dużo ciekawego się o Tobie dowiedziałam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wszystkiego naj, naj, naj z okazji przypadających w tym tygodniu urodzin. Spełnienia marzeń i mnóstwa powodów do radości. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Gosh!
    Wonderful points! And also Surprising points about you :)
    Greetings!

    OdpowiedzUsuń
  8. Przede wszystkim wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!!! :)
    Fajna lista. Czy pisałaś dokładniej o tym jak poderwałaś chłopaka na mielone? Bo ja bym chętnie przeczytała. Więc jak nie pisałaś - to napisz. :)
    Ananas na pizzy może być. Ale wolę cebulę. ;p;p;p
    Całe szczęście, że nie zostałaś jednak przedszkolanką. "Obyś cudze dzieci uczył..." - tak mówią. Takie przekleństwo. Strasznie trudny zawód.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje!
      Nie pisałam nigdy o tym mielonym, ale kiedyś na mocno nakrapianej imprezie podeszłam do takiego nieznajomego gościa i z humorem powiedziałam, że zapraszam go na mielone. I tak jakoś wyszło, że tym tekstem go zagadałam i przez jakiś czas mieliśmy kontakt.

      Ale mielonego koniec końców nie dostał :D
      Pozdrawiam

      Usuń
  9. Wszystkiego co najlepsze!
    Kocham makarony, mogę jeść z 4 razy dziennie i wziąć dokładkę! :)
    I też tak mam, wszędzie się gubię, wsiadam w złe autobusy itp';)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin 😘
    Podryw na mielone wygrał 😁
    Pozdrawiam
    Lili

    OdpowiedzUsuń
  11. Superancki wpis! <3 Wszystkiego najlepszego kochana, niech Ci się wiedzie w życiu, pielęgnuj je spełniając swoje marzenia :)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetny wpis. Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin :)
    Z tego co widzę, mamy kilka wspólnych cech. Ja również uwielbiam lody czekoladowe, mam dystans do siebie i... jestem singlem :D Dziś nasze święto :)

    Carrrolina Blog-klik

    OdpowiedzUsuń
  13. Też kocham kuchnię włoską ☺

    OdpowiedzUsuń
  14. Ten podryw na mielone... To tak w ogóle można?😂 Bo że na kebab się da to wiem xd W kwestii pizzy z ananasem, drinków i spaghetti to się zgadzamy. Jeszcze nie spotkałam osoby, która byłaby normalna, więc nie jesteś sama :D

    OdpowiedzUsuń
  15. W takim razie wszystkiego najlepszego, dużo zdrowia i spełnienia marzeń.

    Pewnie brak śniegu wpływa na to, że znika energia nam. Jednak światło odbite od białego puchu jakoś lepiej na mnie działa niż kałuże i błoto dookoła.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  16. jesteś pięć dni młodsza od mojej córki :-) Najlepsze życzenia zasyłam. A na nerwice natręctw najlepsza jest praktyka uważności (doczytasz sobie), piszę to na podstawie własnych doświadczeń. Kiedy wyjeżdżałam na urlop to robiłam zdjęcia kuchenki gazowej (że gaz zakręcony), kranów (że nie ciekną) itd. :-D W sumie to nie jest śmieszne, ale dzisiaj już o niebo lepiej, właśnie dzięki uważności.

    OdpowiedzUsuń
  17. Kochana spóźnione wszystkiego najlepszego! Ej to mogłyśmy spędzać te walentynki razem, bo ta też nadal sama :D
    Miłego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Widzę, że mamy sporo wspólnego. Też uwielbiam kuchnię włoską oraz nie znoszę cebuli. Jestem roztrzepana i obecnie kształtuję się na technika organizacji reklamy xD
    Fajnie było przeczytać o Tobie te 24 ciekawostki :D
    Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powodzenia, bo ten technik do łatwych nie należy :D

      Usuń
  19. Bardzo ciekawe te ciekawostki na Twój temat :) 24 lata? Też bym chciała tyle mieć :)

    OdpowiedzUsuń
  20. ja już po 30-tce;p ale człowiek się czuje inaczej tak w środku:) ja pamiętam jak jakiś facet chciał mnie wyrwać w klubie dawno temu a ja zapomniałam jak się pokazuje faka więc pokazałam mu... krzyżyk:D z palców hahah krzyż na drogę:D więc zastanawia mnie jak wyglądał podryw na mielone;p

    OdpowiedzUsuń
  21. Tez lubię pizzę z ananasem :P Poza tym podobnie jak Ty uwielbiam kuchnię włoską :-)Ja za to bardzo lubię cebulę - nawet kroić _ krojenie w kuchni bardzo mnie uspokaja nie wiedzieć czemu :-P
    Aż musiałam sprawdzić kim jest Meghan T - bo piewrszy raz o niej słyszę - ja to chyba jednak jestem z innego muzycznego pokolenia :-)

    CZekam na kolejne blogowe ciekawostki Śmieszkowa Kobieto :) cieplutko pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  22. uwielbiam te ciekawostki! i też lubię pizze z ananasem chociaż moja ulubiona to pizza wegetariańska z jakimś kurczakiem i syznką dodatkowo hahaha zawsze tak zamawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  23. Pizzę z ananasem też lubię, a resztę czytało się super :-)

    OdpowiedzUsuń
  24. Jeszcze nigdy nie jadłam pizzy z ananasem :DA po tym wpisie ( i nie tylko tym) wnioskuję, że równa babka z Ciebie :) Masz dystans do siebie i to się ceni i szanuje :) Mało kto teraz taki jest :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Lubię czytać takie ciekawostki, zawsze można dzięki temu trochę lepiej kogoś poznać. Też uwielbiam kuchnię włoską. :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Po pierwsze, wszystkiego najlepszego :)
    Po drugie, też nie cierpię cebuli :P
    po trzecie, punkt 14 to też cała ja :D
    po czwarte, podziwiam za jodłowanie! <3

    OdpowiedzUsuń
  27. 1. Oh! Ja nie przepadam :D
    6. pokaż zdjęcie! Może być bez twarzy jeśli nie chcesz udostępniać swojego wizerunku :P
    12. wow!
    18. też uwielbiam planszówki. W rolki nie bardzo umiem.

    Iiii... wszystkiego najlepszego! :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Jak ja uwielbiam czytać Twoje wpisy, poprawiają mi humor :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Fajnie trochę lepiej Cię poznać :) co prawda dzieli nas wiele lat, ale też uwielbiam serial Teoria Wielkiego Podrywu i żałuję, że się skończył :) rozpoznanie przez kogoś kto czyta Twojego bloga to miły przypadek, mnie też się to raz zdarzyło na weselu :) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Wszystkiego najlepszego. Piękna data urodzin.Dlaczego mnie nie dziwi, że jesteś roztrzepana i kochasz Chylińską ???
    To tak jak ja - hahah

    OdpowiedzUsuń
  31. Ha, możemy sobie przybić piątkę w kwestii seriali - tez uwielbiam Teorię wielkiego podrywu- bawi mnie do łez!
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Fajnie dowiedzieć się czegoś ciekawego o drugiej osobie ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. Sto lat! :)
    Ja tam może i jestem ciut od Ciebie starsza, ale i tak uważam, że mroczne ciuchy nadal wymiatają i często je noszę, a co! :)

    OdpowiedzUsuń

Odwiedzam każdego, kto zostawił u mnie komentarz i zostawiam ślad na jego/jej blogu lub stronie internetowej przed pojawieniem się kolejnego wpisu!
Pozdrawiam Kolorowo!