Zazwyczaj wpisy z serii ,,Co by było gdybym" opisywały to, co by się wydarzyło, gdybym stała się na chwilę kimś innym niż jestem... fryzjerką, fotografem itepe. Stwierdziłam jednak, że poszerze ten dział i będą tu też swego rodzaju parodie "rzeczy", które znalazłam w internecie. Po prostu ,,Co by było gdybym" - zrobiła coś dziwnego, szalonego i uwaga mądre słowo - niekonwencjonalnego.
Na ten wpis wpadłam oglądając jakieś filmiki na Youtube, gdzie kobietki chwalą się, jak wygląda ich wyposażenie na jogging, do kina, do Kościoła, czy gdzie ich tam poniesie. Skoro to jakimś cudem ma oglądalnośc (nie mam pojęcia, czemu jeszcze nie ma tego na Netfixie) postanowiłam i ja zobaczyć, czy spodoba Wam się co ja, typowa, aczkolwiek dziwna dziewczyna nosi w swojej torebuni do pracy. O większości rzeczach tam noszonych nie miałam kompletnie pojęcia. Jedno jest pewne... nieogar ze mnie ogromny!
Wysypałam wszystko z torebki i zrobiłam z tych rzeczy parę kupek (nie mylić z gunwem) o których będę opowiadała. Jeśli chodzi o zawartośc wyłączyłam z tego mój portfel
Zacznijmy od pierwszych rzeczy, które znajdowały się w mojej torebce:
- Ulotka z kebaba - zacznijmy od tego, że nie jem kebabów i kiedyś sobie z tego zapiekankę zamówiłam, bo jako jedyni mają do 2 w nocy czynne. Nigdy więcej z tamtąd nie zamówię, bo mi nie smakowała, ale ulotka musi być.
- Pomadka z Nivea - polecam, mam takich pomadek z milion, więc jedna musi być w torebce.
- Szminka z Eveline - opowiadałam o niej na Insta, ładna, chociaż powinna być w kosmetyczce. Zawsze biorę ze sobą, chociaż rzadko poprawiam usta.
- Długopis - z logo mojej firmy (specjalnie zakryłam), i UWAGA - pisze! Co jest dziwne, bo zawsze znajdzie się taki niepiszący as.
- Dwie paczki kawy - które leżą tam jakoś od zeszłego roku, a jak będę miała ochotę to ich nie będzie. Na trudne nocki w pracy.
- Mp3 - Artefakt z początku 2000 roku, dostałam ze Szwecji od Taty, który mi prywiózł bo w Pl nie było takich rzeczy jeszcze. Jest na baterię, ale działa, więc używam sobie chętnie.
Kolejny obrazek:
- Zaginiony przedwieczny kolczyk - czyli coś co szukałam pół roku temu.
- Łyżeczka - niemyta chyba wieki, bakterie, które na niej są stworzyły własną cywilizacje i właśnie wybierają papieża, stąd biały dym, czy tam nalot.
- Dwa papierki- w sumie nie wiem od czego, to nie chusteczki. Legenda głosi, że były w tym kanapki.
- Pudełko po bateriach - do mp3. Ale baterii nie ma, ale pudełko jest, chociaż baterii nie ma, to pudełko wciąż jest.
- Nożyk w karcie - kupiłam go na biwak. Nie pytajcie po co mi w pracy. W sumie tu i tam trudne noce.
- Spray na zamarźniętą dziurkę w kluczu - do samochodu, czy coś. W sumie nie wiem czy działa, bo nigdy nie używałam. Raz go użyłam jako gazu pieprzowego, bo jakiś menel chciał do mnie zagadać i powiedziałam, że mam gaz, pokazując mu to... więc chociaż na to się przydało.
- Witaminki - do rozrabiania w wodzie. Kupione jakieś pół roku temu, nie otwarte nigdy.
Ostatni obrazek:
- Ketchup z McDonalds - legenda głosi, że kiedyś go użyje, no nie wiem... do tej kawy na przykład.
- Kukułka - jakiś urodzinowy cukierek, który przetrwał tam wieki i II wojnę światową w kolorze.
- Samotna Guma - ostatnia guma pamiętająca dzieje Mieszka I, wymieszana z resztkami jedzenia na dnie torby i nalotu po łyżeczce.
- Perfumetka z Avon - bardzo wydajna, jak śmierdzę to się psikam.
- Kulka pod pachy - jak śmierdze to się cała tym obklejam, a potem ślizgam po parkiecie.
- Rachunek z cukierni - ciasta już zjedzone, ale kto wie, może przyjmą reklamacje?
- Etui na okulary - nie noszę na codzien okularów, ale może kiedyś akurat mi się zachce założyć. Tak, w środku są okulary!
- Smycz - gdybym chciała się powiesić w pracy.
- Ulotka - z Yves Rocher, z bardzo ładną parasolką.
- Kredka do brwi - bo na pewno znajdę czas w pracy, żeby ładnie sobie brwi zrobić...yhm...
Korzystając z okazji chciałabym wszystkim Panią życzyć wszystkiego co najlepsze i wiary w swoje możliwości! Pamiętajcie - marzenia się nie spełniają, marzenia się spełnia!
A Wy Drogie Panie i Panowie może też... co macie w swoich torbach, torebkach, plecakach?
I klasycznie zapraszam na INSTAGRAMA - historiesmieszka (tam wiele więcej)
Pozdrawiam Kolorowo
Beatrycze
Podobne wpisy:
- 8.03.2019r. -> Co jest najgorsze w byciu kobietą?
- 4.10.2019r. -> Co by było gdybym... została testerem kosmetyków?
Czołgiem! Już za tydzień równie kobiecy wpis z serii ,,24 powodów" Wasze blogi odwiedzę już w weekend, zaczne, gdy jutro wrócę z pracki :).
OdpowiedzUsuńChcę dobić do 50 komentarzy pod tym postem! Uda się? :D
Jak się postarasz, to się uda - to do pytania w komentarzu ;)
OdpowiedzUsuńJa to się boję zaglądać do mojej torebki. Pewnie mieszkają w niej ze trzy prymitywne plemiona ;D
Dlatego teraz mam misje, aby odwiedzić jak najwięcej blogów :D
UsuńPozdrawiam Ciebie i trzy prymitywne plemiona :D
Kurcze, to jest mega wpis na pomysł - jeśli pozwolisz zainspiruje się i stworzę coś takiego :) Oczywiście podepnę Cie do tego.
OdpowiedzUsuńCo do pierwszego obrazka - mam chyba to samo. Długopis - ja mam mały piórnik, w którym znajdę ołówke, długopis i jakieś zakreslacze. Szminka - z nivea musi być, ale ostatnio kupiłam jakąś z apteki kokosową i to MUST HAVE. Kawa? Tego nie noszę, a muzyki słucham z telefonu :D Oprócz tych rzeczy u mnie w torebce są zawsze: klucze do domu, klucze do auta :) Kalendarz i notes. husteczki higieniczne i żel antybakteryjny. Portfel rzecz jasna i gumka do włosów przynajmniej jedna :D gumy do rzuca i to chyba tyle :D
Ja sama się zainspirowałam Youtube, więc nie ma problemu :).
UsuńTeraz też nosze żel, ale post zrobiony jakiś dawny czas temu :D
Widzę że zawartość Twojej torebki nie różni się za bardzo od mojej 😁
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziałam że są takie filmiki na YouTubie 😁
Pozdrawiam
Lili
Ha ha ketchup z Maca. U mnie też można znaleźć wiele ciekawych rzeczy.
OdpowiedzUsuńHa, ha to widzę prawdziwe skarby nosisz ;) Ja do tej listy dorzucsm jeszcze lakę z oderwaną głową, kilka dziewczęcych spinek do włosów, figurkę Chudego z Toy Story, kredki i mały notes. Zawsze gdy wychodzę z dzieciakami dorzucają mi różne cuda do torebki ;) A potem człowiek się dziwi czemu jest taka ciężka.
OdpowiedzUsuńZa figurkę oddałabym życie!
UsuńNo dzieci takie są, że wrzucają rodzicom te cuda :D
Sporo masz w tej torebce :D U mnie tam ulotki z kebaba często można znaleźć 😂 Myślę, że ta seria o inspirujących osobach będzie dobra.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ty uważaj, bo ta cywilizacja bakterii może ruszyć wkrótce na podbój nowych terenów. ;)
OdpowiedzUsuńSmycz do powieszenia się w pracy to dobry pomysł. Idę dopakować ów sprzęt do mojej torby. :D :D :D
Dżizys. Mam nadzieję, że przeżyjesz!
UsuńKiedyś filmiki z tej serii były bardzo popularne, ale jakoś nigdy nie udało mi się odgadnąć w czym tkwi sekret ich sukcesu. Co jest w tym tak ciekawego :D
OdpowiedzUsuńHahahahahahaha Ja ostatnio w mojej znalazłam pół opakowania brokatu . Jak by mi miał pomóc pokonać kogoś.ktp jest niemiły.xD Idź no Co zrobię.cos brokatem a.kn zostanie na zawsze i nigdy nie zejdzie hahaha bo często tak mamy że jak ktoś dostanie brokatem to później wszyscy inni też się świecą xD . Bardzo mnie rozbawiło to co ja mam tam xD. Szminki nie było a był brokat. Kocham sztukę i pewnie dlatego ale nic na dworze nie malowałam tylko w domu
OdpowiedzUsuńJak się cokolwiek tworzy brokatem to świecić przez miesiąc się będziesz Ty, rodzina, meble, pies, sąsiad i samochód :D
UsuńMoją torebkę można by nazwać podręcznym niezbędnikiem na każdą okazję. Znajdziesz w niej wszystko. Nawet ostatnio śrubokręt znalazłam. 😊
OdpowiedzUsuńja dzięki mojej torebce jestem w stanie przeżyć tydzień na pustyni :)
OdpowiedzUsuńU mnie też w torebce różne rzeczy czasem zalegają. Np. więcej niż potrzeba chusteczek, bo kiedyś spakowałam, potem zapomniałam i wrzuciłam kolejne na szybko, zamiast sprawdzić wpierw, czy poprzednie jeszcze się nie skończyły. Albo rachunki ze sklepów.
OdpowiedzUsuńmoja torebka to dla mnie wieczna zagadka, to jak walizka Newta :D
OdpowiedzUsuńu mnie jest burdel:D
OdpowiedzUsuńTwoje wpisy to skuteczny polepszacz humoru :)
OdpowiedzUsuńMam dużo rzeczy, ale też noszę spore torebki :)
OdpowiedzUsuńgreat post!thank you for your share!
OdpowiedzUsuńprom hair ideas
hahahah słuszna uwaga co do perfum:D mi jak np śmierdzi żul w mpk to się psikam:D
OdpowiedzUsuńU mnie w torebce dość podobnie☺☺
OdpowiedzUsuńja kiedyś w torebce odkryłam śrubokręt:D
UsuńCiekawy wpis! U mnie tylko chusteczki higeniczne ale czyste, klucze, bilet, portfel, komórka i czasami książki. :D nieraz jeszcze notes i długopis.
OdpowiedzUsuńJa mam istny bałagan w mojej torebce- kilka kserówek- tekstó, gumę do zucia, tabletki, cały zestaw higieniczny w kosmetyczce, książką, telefon, wazelinę, długopisy, chusteczki higinieczne, ketchu z mcdonalda ( nie mam pojecia czemu ) i całą masę dziwnych rzeczy włacznie z kluczami do domu :-D Ogólnie torebkowy chaos :-)
OdpowiedzUsuńMusisz mieć dużą torebkę, skoro tyle rzeczy tam zmieściłaś ;-)Ja mam raczej mniejsze, te większe leżą w szafie, ale i tak bałagan tam jest ;-)
OdpowiedzUsuńMam taką, jak na zdjęciu pokazałam :D Czasami faktycznie się nie domyka! A jeszcze do tego syfu kanapki, portfel, klucze akurat nosze w kurtce :D
UsuńMoja torebka jest mała. Nie oznacza to jednak, że mieści się w niej mało rzeczy. Ale już coraz mniej, bo zrobiłam generalne porządki gdy w końcu stwierdziłam, że jest za ciężka. Czego ja w niej nie miałam... także..tego. Aaaaa...te kawy wyrzuć- lepiej zaparzyć sobie normalną kawę - szybciej postawi na nogi niż to rozpuszczalne coś...;)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Ketchup z mc zawsze sie przyda. Ja w małej torebce mam tylko potrzebne rzeczy zaś w dużej torebie można znaleźć wszystko :D
OdpowiedzUsuńCiekawy post i ciekawe rzeczy znalazły się w Twojej torebce. :D W swojej sprzątam dość regularnie, więc wiem co w niej mam, ale czasem też znajduję w niej dziwne rzeczy. :D
OdpowiedzUsuńJa W torebce Nie noszę za dużo za to podobne rzeczy mogę znaleźć w moim aucie :D ketchup, cukier do kawy, ulotki od jedzenia na wynos też się znajdą :D do tego siedzenie od motocykla i kombinezon motocyklowy :D
OdpowiedzUsuńDamska torebka kryje wiele tajemnic :D Twoja skryła ich naprawdę sporo ;D W sumie w mojej też dużo "ciekawych" rzeczy się znajdzie :D
OdpowiedzUsuńBardzo często sprzatam torebke,więc żadnych nowości tam nie znajde :D
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
ja mam milion rzeczy w mojej torebce, a znaleźć w niej klucze to nie lada wyczyn :D
OdpowiedzUsuńU mnie byś nawet wiertarkę znalazła. 😃💀
OdpowiedzUsuńDamska torebka jest przecież jak otchłań, jak czarna dziura lub po prostu esencja chaosu. Tam jest wszystko i nic.
OdpowiedzUsuńJa sobie robię porządki w torebce raz na tydzień :D i zazwyczaj mam w niej milion paragonów, 10 długopisów i ze 2-3 perfumki :D
OdpowiedzUsuńA jak się ma dzieci to damska torebka kryje dużo dziwnych rzeczy :D
OdpowiedzUsuńZnów mnie rozbawiałaś. A całą zawartość tej torebki wrzuciłaś z powrotem? :D U mojej mamy podobne skarby zawsze znajdowałam (taa czasem grzebię jej w torebce ale cii) u siebie mam tylko telefon, portfel i klucze. W zimę nawet torebki nie noszę, bo te rzeczy wejdą do kieszeni w kurtce. Do spodni już niestety nie. Damskie spodnie są złe...
OdpowiedzUsuńja uwielbiam Twoje wszystkie wpisy więc każdy pomysł będzie mega ;D ale łyżeczka w torebce mega ;D
OdpowiedzUsuńCzasami mam wrażenie, że pod względem zawartości torebki nie zaliczam się do grona klasycznych kobiet. Mam bardzo mało rzeczy. Takie stałe punkty to różaniec, portfel i chusteczki higieniczne. Czasami dorzucę jakiś błyszczyk czy krem do rąk. To jedno z nielicznych miejsc, w których mam porządek :D
OdpowiedzUsuń