piątek, 15 listopada 2019

Co by było gdybym... została profesjonalnym fotografem?

Czołgiem. Wiecie co? Mamy już 15 listopada i w sumie za chwilę jest już koniec roku. Straszne jest to, że już mam plany co do wpisów aż do połowy stycznia, także mam nadzieję, że będzie ciekawie. Dzisiaj zapraszam na wpis z serii ,,Co by było gdybym...", mam nadzieję, że Wam się spodoba i spowoduje uśmiech na twarzy. Dzisiaj więcej oglądania, niż czytania!

Przez jakiś moment swojego życia chciałam być Panią Fotograf, ale nigdy jakoś się brałam tego na poważnie. Nawet nie miałam swojego profesjonalnego aparatu. Do dzisiaj zdjęcia towarzyszą mi codziennie, bo jestem mega sentymentalna i jak już wiecie wywołuje je co pół roku. Ale dzisiaj nie o tym, dzisiaj chciałabym pokazać Wam moje najdziwniejsze zdjęcia... czyli co by było gdybym... została profesjonalnym fotografem?

Przez kilka lat mojego nastoletniego życia miałam fazę na puncie robienia zdjęć moich stóp . W sumie nie wiem dlaczego. Może to była jakaś metafora wielbienia ich niczym Mort królewskich stóp Juliana? Tak czy siak mam tego całą masę, że można by było zrobić kalendarz na 2020. Kupiłby ktoś?



Żeby było ciekawiej, niczym typowa instagramerka zrobiłam w swoim życiu bardzo dużo zdjęć jedzeń pysznych i mniej pysznych. Na szczęście nie wstawiam ich na portale, ale kto wie, może było by dużo lajkóf. Troszkę już zniszczony tort monster (który sprawił, że moja dwójka była niebieska) wymiata co nie?



No i są też zdjęcia z koncertów gdzie chu%$a widać. Nie wiadomo czy to Chylińska, czy Krawczyk.



Jedno co mi zawsze wychodzi to uśmiech na twarzy dzieci, kiedy pstrykam im fotkę.



Moja chrześniaczka Amelcia :)

Są też takie zdjęcia, których po prostu nie da się zinterpretować:


To zdjęcie było zrobione gdy wchodziłam w nastoletni czas i tak to ja jestem na zdjęciu. Nic właściwie nie widać, ale to metafora głębi tego zdjęcia. Skłania do przemyśleń nad życiem, nad tym, że trzeba na czymś przycupnąć, zastanowić się, pomarzyć i zrobić kiepskie zdjęcie aparatem, który nie ma nawet jednego megapiksela. Na dodatek ten przerobiony kolor na ,,czerń" zmusza do ogromnej refleksji - wolicie frytki z ketchupem, czy bez?


To by było na tyle. Mam nadzieję, że ten dzisiejszy minimalizm słów Wam się podobał, bo chciałam ciut inny wpis, niż miałam do tej pory. 

A więc co by było, gdybym została profesjonalnym fotografem? - na pewno dużo bym nie zarobiła, ale kto wie, może kogoś by urzekły zdjęcia z ogromnym przesłaniem, albo parówek w garnku.

A czy Wy macie jakieś pamiętne sesje zdjęciowe? Robicie dużo fotek? Piszcie w kom!


Pozdrawiam Kolorowo


Beatrycze

Podobne wpisy:


26 komentarzy:

  1. Hej! Dzisiaj zapraszam Was do oglądania moich zdjęć :) Wasze blogi z poprzedniego wpisu odwiedzę do poniedziałku!

    OdpowiedzUsuń
  2. Hahaha, ja mam tak samo z dwoma rzeczami. Na zdjęciach koncertów widać jeszcze mniej niż na Twoich, ale i tak je robię. ;) A fazę na stopy mam nadal, najczęściej w Szklarskiej, gdzie robię im zdjęcia w każdym strumyczku. :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedyś też lubiłam zdjęcia, ale tera mam dość, hihi.

    OdpowiedzUsuń
  4. Hmmm myślę że ten cykl zdjęć z trampkami w roli głównej ma potencjał... trampki na plaży, na chodniku, w powietrzu... no no;)))
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Myślę, że mogłabyś zostać fotografem produktów obuwniczych :D A tak całkiem serio to.. praktyka czyni mistrza ☺

    OdpowiedzUsuń
  6. Myślę, że wszystko da się wycwiczyc :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja jak byłam nastolatką też miałam faze na robienie zdjęć stop i butow :D

    OdpowiedzUsuń
  8. To ostatnie zdjęcie bardzo mi się podoba 😍
    Ja jestem totalna nogą w dziedzinie fotografii i niezbyt lubię robić zdjęcia 😅
    Tą fazę nóg ,też przechodziłam - zaraz po założeniu Instagrama 😁
    Pozdrawiam
    Lili

    OdpowiedzUsuń
  9. ja ciągle kocham robić zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ha, tez kiedyś chciałam zostać fotografem. Założyłam nawet profil na portalu DeviantArt - znasz? I tam publikowałam moje "artystyczne" zdjęcia. W końcu zrozumiałam, że talentu mam raczej poniżej średniej, poza tym poszłam na studia i czas wolny się skończył i jakoś fotografia poszła w zapomnienie. Ale teraz znowu bawię sie w instagramy, więc może jednak nie calkiem w zapomnienie ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kalendarz ze stopami kupiłabym ale na zdjęciach musiałby by być ekstra szpilki ;-) Zdjęcia Amelci są na medal !

    OdpowiedzUsuń
  12. Powinnaś być profesjonalnym fotografem :) lepszy aparat i byś wymiatała. Z chęcią kupię taki kalendarz, więc czas i pora utworzyć internetowy sklep ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajnie, że tak spontanicznie podchodzisz do takich tematów. Dobry humor i potrafienie śmiać się z samego siebie to nie lada sztuka, a Tobie wspaniale się to udaje :) Śliczne zdjęcia dziewczynki <3 Uśmiech mnie rozbraja :)

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Cykl z butami ma w sobie jakiś potencjał.

    Krawczyk się nie rusza tak energicznie. ;)

    Ostatnie zdjęcie to wypisz wymaluj wkładka do jakiejś black metalowej płyty z muzyką. Ale coś w sobie ma nawet taki obrazek, bez kolorów i szczegółów wielkich.

    W środę coś więcej się dowiem z pracą.

    Tak, mangi w większości czyta się właśnie od tyłu. W sumie ciekawe jest to czemu tak jest?

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  15. Robię całe mnóstwo zdjęć: książek, ludzi, jedzenia, krajobrazów itd. Strasznie żałuję, że nie jest to mój zawód :( kocham robić zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  16. Prześliczną masz chrzesniaczkę☺

    OdpowiedzUsuń
  17. ja zawsze robię foty z zaskoczenia:D a to krzywy uśmiech, a to białka oczu, a to szopa rozwiana wiatrem:D mam talent też?:D

    OdpowiedzUsuń
  18. Też robiłam zdjęcia stóp a właściwie trampek ale miałam konkretny powód: do każdej pary tych butów byłam emocjonalnie przywiązana a wiadomo trampki długo nie pożyją, pamiątka po nich musiała być! Zdjęć jedzenia nigdy nie miałam ochoty robić ale jak zamieszkałam sama i moja mama w kółko mi powtarzała że na pewno zupki chińskie jem na obiad, to zaczęłam jej podsyłać zdjęcia pełnowartościowych, dwudaniowych, zdrowych, domowych posiłków (z internetu :p) Zdjęcia z koncertów a raczej świateł i rozmazanej sceny też mam :D
    Ogółem z fotografią jestem na bakier, te ładniejsze zdjęcia na moim blogu to siostra robiła, te brzydkie ja xD.

    OdpowiedzUsuń
  19. Ze zdjęciami, jak z dziełami sztuki.
    Dojrzewają do zrozumienia
    W tym z głębią dostrzegam tajemniczą nastolatkę

    OdpowiedzUsuń
  20. Zdarzało mi się robić zdjęcia jedzenia, ale zdjęć butów nigdy nie robiłam. :D A ten niebieski tort mi się podoba, wygląda naprawdę fajnie. :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja ze względu na to, że prowadzę dwa blogi robię bardzo dużo zdjęć i kiedy wracam do wcześniejszych, to widzę, jak bardzo w tym temacie się rozwinęłam. Trening czyni mistrza, więc wszystko przed Tobą :)

    OdpowiedzUsuń
  22. uwielbiam fotografować :D szczegolnie na wyjazdach! nowe budynki, miejsca i ludzi w ich codziennych warunkach :D

    OdpowiedzUsuń
  23. Chyba fotografię dziecięcą masz we krwi :) :D

    OdpowiedzUsuń

Odwiedzam każdego, kto zostawił u mnie komentarz i zostawiam ślad na jego/jej blogu lub stronie internetowej przed pojawieniem się kolejnego wpisu!
Pozdrawiam Kolorowo!