piątek, 13 września 2019

Opening toreb Surprise z Tigera.

Czołgiem ludziska. Dzisiaj będzie o czymś, czego chyba jeszcze tutaj nie było. Fakt były openingi, ale zazwyczaj wiedzieliśmy mniej więcej, co znajdzie się w środku. Dzisiaj będzie inaczej, mam nadzieję, że ten niecodzienny post Wam się spodoba!

Jakiś czas temu zobaczyłam na jutubie, jak otwierają właśnie takie torby i sama byłam ciekawa, co może w nich się znajdować. Po kolei... w sklepie Tiger można aktualnie zakupić torby za 10 zł w których są produkty, po prostu nie wyprzedane. Wartość ich ma być większa niż 10 zł, także faktycznie się opłaca, problem w tym, że kupując...kompletnie nie wiemy co się w nich będzie znajdowało.




Ja kupiłam na próbę dwie takie torby, na początku chciałam więcej, ale niestety byłam autobusem i nie miałam za bardzo jak ich tachać do domu (miałam dodatkowo masę zakupów ze sobą). Tutaj je ładnie postawiłam wraz z piłko poduszką z Ikeły i właśnie tak one wyglądają. Za obie, jak wiecie zapłaciłam 20 zł i nie miałam pojęcia co w środku może być. Na torebkach są takie okienka, ale niewiele w nich widać. Starałam się zerknąć tylko, czy przypadkiem kolorystycznie nie są takie same, aby nie mieć powtórek.





No to zaczynamy otwieranie... w pierwszej torbie były trzy rzeczy. Na pierwszy rzut oka zobaczyłam budzik, który bardzo mi się spodobał. Jak sama nazwa wskazuje ma funkcje budzenia i to tak głośną, że wywaliłoby całą moją rodzinę i sąsiadów dwa kilometry dalej z nocnego snu. Wygląd prosty, ale ładnie mi pasuje do pokoju, więc włożyłam baterię i tak sobie tyka...tyk...tyk... a ja w łóżku śpie i kur#icy dostaje. Ale jakoś się przyzwyczaiłam. Teraz jak piszę ten post tyka również i, chociaż dźwięku budzika nie używam, wcale mi nie przeszkadza. Dlatego gadżet na plus! Kolejną rzeczą była temperówka w kształcie piłki. Na początku myślałam, że to nowa zabawka dla mojej Puszosławy, jednak myślę, że by się pokaleczyła. Nie wiem do czego jest ta piłka... futbol?  Przyda mi się do ołówków na pewno. Ostatnią, trzecią rzeczą z tej torby była jakaś klamra. I za bardzo nie wiem do czego ona miałaby służyc... ma spinać kartki? Do włosów to chyba boleśnie by mi wyrwało całą czachę, wraz z mózgiem, którego już braki powoli odczuwam. Może do zasłony, żeby mieć pokój otoczony zajebistością tej klamerki? Postanowiłam przeczytać opis produktu, piszę, że klamerka. Ja będę chyba nią jadła obiad.




Czas na drugą torbę z Tigera... zegarek, kolejny zegarek, serio? Tym razem nie ma funkcji budzika. Wygląda ciekawiej, jak jakiś przekrój owocka, ale prawdę mówiąc ten pierwszy lepiej mi się podoba. Dwie tykające bomby w pokoju i to o losie nierówno, to byłby koszmar dla mnie, dlatego komuś oddam. Wygląda nawet całkiem całkiem, ale szkoda, że powtórka. Kolejną i ostatnią rzeczą były koraliki. Po popsikaniu wódką wodą miałyby się skleić i powstanie z tego jakiś stworek. Fajna sprawa, ja bym z tego widziała breloczek. Gdybym miała takich koralików dużo, bym coś wymyśliła... i nie wiem czemu na myśl wpadło mi popiersie Maryli Rodowicz.


I to by było na tyle, jak Wam się post spodobał to kupię kiedyś kolejne dwie torby i zrobię post! Ale na pewno będą inne openingi! A jak Wam się podoba mój nowy ciasteczkowy kursor? Dodatkowo na dole bloga ↓↓↓ jest licznik odliczający dni do Blogmasów. Wiem, że jeszcze czas, ale takowy pojawi się na moim blogu, podobnie jak na moim starym (choć nie wiem, czy ktokolwiek pamięta) ale tym razem w nowej, mam nadzieję, że lepszej odsłonie. Jeszcze konkretnie na to pomysłu nie mam, jedynie mały zarys w głowie, ale mamy czassss. Mimo to, ja już się nie mogę doczekać!



Pozdrawiam Kolorowo



Beatrycze

Instagram: historiesmieszka

PODOBNE WPISY:






30 komentarzy:

  1. Fajny wpis i te torebki fajne gadżety

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za odwiedziny na moim blogu i komentarz. Wpadam z rewizytą :)

    Ciekawe te gadżety - mnie wpadła w oko piłka :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Czołgiem! Dzisiaj jest piątek 13tego! Wiecie, że kolejny już w grudniu i tego dnia też będzie wpis (Z racji, że jest piątek), odwiedziałam dzisiaj maaaasę Waszych blogów, jutro też odwiedzę, bo bardzo chcę sie Wam pokazać.

    Zaczynam pracować nad dwoma nowymi projektami i jak zawsze jesień będzie bardzo kreatywna, a więcej już w kolejnych wpisach.

    Na dole odliczanie do blogmasów, jeszcze sporo czasu, ale już mały zarys mam w łepetynce. Na pewno będzie fajnie i konkursowo, więc zostańcie!

    POZDRAWIAM!

    OdpowiedzUsuń
  4. fajny pomysł z torbą niespodzianką:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kursor jest najbardziej uroczą rzeczą, jaką w życiu widziałam :) A unboxingi wszelakie bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie wiedziałam, że można kupić takie pudełka :) Ten budzik to i mi by się przydał :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję za odwiedziny u mnie 😊 Trochę się tu rozejrzałam i całkiem fajnie tu u Ciebie. A torby z gadżetami pomysłowy. Jak coś się nie przyda zawsze można komuś sprezentować. Urodziny, Mikołaj... okazji sporo.

    OdpowiedzUsuń
  8. Dobrze, że nie trafilaś na sztuczną kupę. Bo już nie raz widziałam ją w Tigerze i raczej slabo się sprzedawala :D Ta piłka jest super

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajna sprawa z takimi torbami ,trochę jak Kinder Niespodzianka 😀
    Gadżety też bardzo fajne 😀
    Pozdrawiam
    Lili

    OdpowiedzUsuń
  10. Kursor jest bezbłędny. :)
    Od razu zwróciłam na niego uwagę. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. lubię sklep Tiger:D niby pierdółki ale urocze xd

    OdpowiedzUsuń
  12. Fajna sprawa takie torby niespodzianki :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Podobają mi się te rzeczy :D Bardzo fajne :) I masz ciekawy blog :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Czekam na kolejny taki opening takich torebeczek :) bardzo miło to wszystko się czyta i oby takich wpisów było jak najwięcej ☺️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może będzie jeszcze taki luźny wpis. Na razie pójdziemy w inną tematykę!

      Usuń
    2. Ok, to tak czy siak czekam na kolejne twoje wpisy, bo bardzo lubię ciebie czytać :)

      Usuń
  15. Nie miałam pojęcia o takich rzeczach:p niby 20 zl nie za dużo, ale mi by sie raczej dwa budziki nie przydały. Miałaś dobre podejście do tego,ja byłabym poirytowana pewnie:p

    OdpowiedzUsuń
  16. bardzo lubie tigera :D jest tam wszystko! kupisz wszytsko no :D i to za fajne pieniądze :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie mają hot dogów z Ikei.
      Swoją drogą słyszeliście, że podrożały?
      #teamklopsiki

      Usuń
  17. Jestem za kolejną torbą, bo może dozbierasz więcej tych koralików, a popiersie Maryli Rodowicz to coś, co bardzo mnie intryguje :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Fajne takie torby zwłaszcza, że lubię niespodzianki. Zegarki spoko. Ten pierwszy śliczny ale też bym kur**cy dostawała słysząc ciągle tykanie na dodatek dwóch xD. Klamerka do jedzenia też spoko. Zrobimy blogerską zrzutkę na te kuleczki, żebyś mogła zrobić popiersie ale jak nie będzie wyglądało autentycznie zwracasz hajs!

    OdpowiedzUsuń
  19. Jasne, że pamiętam blogmasy:D A te pudełka to całkiem ciekawa sprawa. Do tykania zegara się przyzwyczaisz...kwestia czasu;)
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń

Odwiedzam każdego, kto zostawił u mnie komentarz i zostawiam ślad na jego/jej blogu lub stronie internetowej przed pojawieniem się kolejnego wpisu!
Pozdrawiam Kolorowo!