piątek, 7 czerwca 2019

Pierwsza recenzja filmu - ,,Cudowny Chłopak".

Czołgiem! U Was też tak ciepło? U mnie upał, ale mnie to pasuje jak najbardziej. Przyszłe tygodnie to dla mnie czas małych i dużych podróży z których będą później napisane posty. Dzisiaj, jako że jeszcze nigdzie prócz do supermarketu nie pojechałam zapraszam na pierwszą recenzję filmu ,,Cudowny Chłopak", czyli cudowny film, którego chyba nigdy w życiu nie zapomnę.


Jakiś czas temu we wpisie o kinowych przygodach (kliknij tutaj, aby zobaczyć) napisałam o kilku filmach, które pozostawiły po mnie różne wrażenie. Jednym z nich był ,,Cudowny Chłopak", film który każdy powinien zobaczyć i uświadomić sobie parę rzeczy w łepetynie.

Na chwilę obecną jest to moja ulubiona projekcja, zaraz po reklamach Castoramy. Nie chodzi mi to o aktorów, ani o ich role, które są i tak wykonywane moim zdaniem świetnie, ale bardziej o samo przesłanie.

Film opowiada o dziesięcioletnim chłopcu, Auguście, który musi iść pierwszy dzień do szkoły. Większość z nas zaczynała tą przygodę wcześniej, a jedyne czym się stresowaliśmy to brak obecności rodziców na parę godzin, lub, jeśli jesteście mną to płakaliście cały Boży dzień, bo zgubiliście ostrzypałkę (później sie okazało, że ją podeptałam). Nic podobnego. Chłopiec martwi się tym, że wygląda inaczej od innych i go nie zaakceptują. (swoją drogą ta ostrzypałka miała pojemnik i to był wtedy hicior w tamtych czasach) Tak samo, jak i jego rodzice, a nawet siostra. Auggie jest po wielu operacjach, taki się urodził i jego twarz jest zdeformowana. Mu to jakoś specjalnie nie przeszkadza, pomimo swojego wyglądu chłopak rozwija się prawidłowo, jednak boi się reakcji innych dzieci ze szkoły, ponieważ dopiero postanowił zakończyć domowe nauczanie przez rodziców. 

Nie jest mu łatwo. Na początku dzieciaki są dla niego wredni. Później, przekupieni przez nauczycieli udają miłych, a on nie chcę, aby ktokolwiek udawał przyjaźń z nim. Chcę się z kimś trzymać bez względu na cokolwiek. Po czasie okazuje się, że jest parę osób, które chcą prawdziwej przyjaźni i zaczyna akceptować swoją odmienność. Zaczyna podchodzić do tego z dystansem, bo wie, że ludzie i tak będą na niego się patrzeć i zwracać uwagę. Nie lubi tego, ale w końcu nauczył się żyć z tym, że urodził się wyjątkowy i tej cudowności się nie pozbędzie.

Film dla każdego, kto ma kompleksy, a także dla ludzi, którzy nie wiedzą czym jest tolerancja. Nie każdy lubi kanapkę z dżemem, albo grochówkę, tak samo nie każdy wygląda tak samo. Tak jest, było i będzie.

Film z napisami, więc trzeba oglądać trzy razy. Raz oglądasz, raz czytasz, a raz łączysz w całość i wtedy rozumiesz.




Gdyby każdy z nas był taki sam, byłoby nudno. Ci chłopcy z jego szkoły też do końca nie wiedzieli, jak mają się zachować w stosunku do Augusta. Jednak tą historię opowiem już innym razem, w recenzji książki ,,Cudowny Chłopak i ja - trzy cudowne historie". Chcecie recenzje?




Pozdrawiam Kolorowo


Beatrycze

9 komentarzy:

  1. Czołgiem wszystkim!

    Wasze blogi odwiedzę w sobotę i niedzielę, więc śmiało możecie pisać, nikogo nie pominę!

    U góry jest ikonka KLIKNIJ SOBIE, tam podstrona ,,Dodaj swojego bloga". Zapraszam do wpisywania się, wtedy będę Was częściej odwiedzała.

    A wpisy zostały w końcu ogarnięte... przemyślenia, recenzje, rysunki i historie z dzieciństwa!

    Pozdrawiam GORĄCO!

    OdpowiedzUsuń
  2. Oglądałam ten film! Już jakiś czas temu, wiec tez nie pamietam wszystkiego (niestety taka mam pamięć do filmów :p). Bardzo się na nim wzruszyłam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Coś mi się kojarzy, ale tak pewna nie jestem. Poruszająca historia, którą sobie obejrze w wolnej chwili ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. Książka już za mną chodzi, dosłownie depczę po piętach i krzyczy, żebym przeczytała. Potem mam zamiar obejrzeć film.

    OdpowiedzUsuń
  5. Very beautiful picture, love your blog, thank you for sharing.
    :)
    https://luxhairshop.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie oglądałam, ale ja mam ogólne braki we współczesnej kinematografii - z opisu sądzę, że absolutnie do zobaczenia:D
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. mi film bardzo przypadł do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja obejrzałam film gdy leciał w TV i zachwyciłam się i grą aktorską i samym przekazem dlatego książka jeszcze bardziej mi się podobała. Tak ciepło na serduszko robiło mi się gdy ją czytałam.
    weruczyta

    OdpowiedzUsuń

Odwiedzam każdego, kto zostawił u mnie komentarz i zostawiam ślad na jego/jej blogu lub stronie internetowej przed pojawieniem się kolejnego wpisu!
Pozdrawiam Kolorowo!