Hejka kochani. Dzisiaj będzie pierwszy wpis z serii ,,Co ja gryzmole", które nie wiedzieć czemu bardzo kojarzy mi się z tekstem ,,Co ja pie#dole", a że na co dzień dużo pieswdole, także i dzisiaj sobie pozwolę.
Aż się zrymowało.
Długo zastanawiałam się o czym Wam napisać. Mam w planach recenzje książki, gry planszowej i historię specjalną z dzieciństwa na Wielkanoc. Postanowiłam troszkę napisać o moim hobby, jakim jest rysowanie, lecz najpierw warto byłoby cofnąć się do tego jak malowałam kiedyś!
Pierwszy szkic znajduje się w szkicowniku. Na pierwszy rzut oka przypomina dwa męskie (latem)... dwie gruszki oczywiście. Ta po prawej wygląda, jakby przejechał ją walec. Gruszki zostały naszkicowane w oparciu o Mona Lisę (kliknij w obrazek aby powiększyć).
Kolejny obraz przedstawia nikogo innego jak Elżbietę Zapendowską, czyli Agnieszkę Chylińską. Właściwie wygląda, jak po przeszczepie obu nerek, nie obrażając Artystki. Nie mam pojęcia co ma na głowie, prawdopodobnie zgniecioną rolkę po papierze toaletowym.
Mina postaci na zdjęciu opowiada sama za siebie o tym szkicu.
Ten obraz zaś ukazuje oświadczyny. Pan po lewej klęka, ewentualnie jest bardzo niski i chowa się za głazo-krzakiem. Pani z kolei ziewa, ewentualnie kicha. Uwielbiam ich ubrania, niby jest bardzo zimno, a ta ma tylko szalik. Po prawej stronie ch#j wie co, chyba tygrys. W tle matematyczne trójkąty i obeschnięte dwa krzewy.
Kolejny portret Agusi. Kiedyś i w sumie do dzisiaj lubię ją rysować.
Tutaj na zdjęciu najlepsze są oczy. Wyglądają, jak głodna pantera patrząca na szynkę, ale nos chyba jednak pobija cały ten ,,twór". Ściągnął się jej na jedną stronę, jakby dostała z pieści z tej drugiej. Ogólnie całość portretu wygląda jak zdjęcie robione do akt w więzieniu.
A to jest po prostu klucz.
Przypomina Marylę Rodowicz i ocieka zajebistością.
Tymi rysunkami kończymy pierwszy wpis z serii ,,Co ja gryzmole", już niebawem będą wpisy o których mówiłam i może jakieś haule zakupowe z moim specyficznym zabawnym komentarzem! Może jakieś kosmetyki, słodycze, zobaczymy. Ważne, aby było śmieszne :) i mam nadzieję, że tak będzie!
,,Raj dla jaj" |
Pierwszy szkic znajduje się w szkicowniku. Na pierwszy rzut oka przypomina dwa męskie (latem)... dwie gruszki oczywiście. Ta po prawej wygląda, jakby przejechał ją walec. Gruszki zostały naszkicowane w oparciu o Mona Lisę (kliknij w obrazek aby powiększyć).
,,Agnieszka po mefedronie" |
Mina postaci na zdjęciu opowiada sama za siebie o tym szkicu.
,,Zima, miłość, gluty i głaz" |
,,Więzienne selfie" |
Tutaj na zdjęciu najlepsze są oczy. Wyglądają, jak głodna pantera patrząca na szynkę, ale nos chyba jednak pobija cały ten ,,twór". Ściągnął się jej na jedną stronę, jakby dostała z pieści z tej drugiej. Ogólnie całość portretu wygląda jak zdjęcie robione do akt w więzieniu.
A to jest po prostu klucz.
,,Maryla Rodowicz" |
Przypomina Marylę Rodowicz i ocieka zajebistością.
Tymi rysunkami kończymy pierwszy wpis z serii ,,Co ja gryzmole", już niebawem będą wpisy o których mówiłam i może jakieś haule zakupowe z moim specyficznym zabawnym komentarzem! Może jakieś kosmetyki, słodycze, zobaczymy. Ważne, aby było śmieszne :) i mam nadzieję, że tak będzie!
Dziękuje za komentarze pod postem, każdego z Was odwiedzę w najbliższym czasie!
Zapraszam na Instagrama - CzlowieczekDemoleczka i do Księgi po prawej stronie blogasa!
Pozdrawiam Kolorowo
Beatrycze
Czołgiem!
OdpowiedzUsuńDzisiaj wpis o bazgrołach, kolejny z tej serii będzie (OBIECUJE) o czymś co aktualnie maluje. Musi mi tylko przyjść wena twórcza, może wraz z ciepłem przyjdzie? Mam nadzieję, bo mi marzną paluszki!
A czy Wy coś tam malujecie?
Piszcie w komentarzach, jeśli macie bloga, chętnie do Was wpadnę! Enjoy!
No przyznam szczerze, że poznałam Agnieszkę także wyszło ci całkiem fajnie! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJa próbuje zacząć coś rysować, ale ciężko mi to przychodzi niestety. Potrzebuję motywacji, ale wciąż jej brak. Oczywiście, że mam bloga i zapraszam na nowy wpis, który właśnie wleciał :D
OdpowiedzUsuńCiekawe rysunki, a te opisy mnie rozbawiły 😊
OdpowiedzUsuńPiękne rysunki, a opisy z humorem <3
OdpowiedzUsuńBardzo interesujące prace :)
OdpowiedzUsuńJa nie potrafię malować nie mam do tego ręki. Kiedyś bardzo chciałam się tego nauczy niestety nic z tego nie wyszło :D Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń* nauczyć
UsuńPiękne prace, fajnie rysujesz :D
OdpowiedzUsuńJa tam jestem totalnym antytalentem jeśli chodzi o jakiekolwiek prace plastyczne :D
OdpowiedzUsuńo super! Ja kiedyś luibiłam rysować ale zaprzestałąm na rzecz śpiewania :D
OdpowiedzUsuńFajne te rysunki, ale jednak najlepsze są Twoje opisy o nich. 😂 Czekam na kolejne zabawne posty! Mi te Twoje specyficzne komentarze bardzo się podobają. 😁
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, mam nadzieję, że kolejne posty będą Wam się coraz bardziej podobać. Bo o to mi chodzi, aby było zabawnie! Pozdrawiam wszystkich!
UsuńCiekawe prace:)
OdpowiedzUsuńja swego czasu lubiłam tworzyć sztukę.. jedzeniową:) rysowałam jabłka trójwymiarowe, torty, kanapki xd
OdpowiedzUsuńMega rozbawił mnie fragment o tygrysie:D:*
OdpowiedzUsuńToż to pantera :D
UsuńŚwietnie się czytało, a prace są super☺☺
OdpowiedzUsuńJa mam tak, że nie umiem malować na kartce. Dla mnie jest jakaś za duża.... znacznie lepiej mi się tworzy na małych pazurkach☺
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie się prezentują te Twoje prace :) Jak wiadomo praktyka czyni mistrza :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
byy-aleksandra.blogspot.com
Ja uwielbiam rysować, ale tak jak piszesz - musi mnie na to najść ochota. Na co dzień mam zbyt wiele rzeczy i czynności, które pochłaniają mi masę ciała, a wolne chwile spędzam na odpoczynku. Tak czy siak lubię patrzeć na procesy i zmiany malownicze innych osób. Początki bywają trudne, ale grunt to ćwiczyć! ♥
OdpowiedzUsuńBardzo ładne prace :)
OdpowiedzUsuńW sumie ciekawy tytuł, oryginalny :D
OdpowiedzUsuńNajbardziej chyba przypadł mi drugi rysunek do gustu. Ale przyznam, że opisy także niczego sobie.
Uwielbiam rysować i oglądać rysunki innych. Niestety, co raz bardziej zaniedbuje to hobby. Mam jednak nadzieję, że po strajku, skończeniu szkoły i maturach, znajdę czas na rozwijanie swoich pasji. Powodzenia! :)
Opisami rysunków jak zwykle rozwaliłaś system :D czekam na kolejny wpis z tego cyklu z niecierpliwością :D
OdpowiedzUsuńCiekawe rysunki! Agnieszka wyszla no calkiem calkiem
OdpowiedzUsuńte opisy są nieziemskie ;DDD a dwie gruszki bardzo apetyczne ;D
OdpowiedzUsuń