piątek, 1 października 2021

SIERPIEŃ I WRZESIEŃ Z HUMOREM

 Czołgiem! Ostatnio postanowiłam, że połączę te dwa miesiące i zrobię wspólny wpis. Jak to wyszło, sami zobaczycie tam na dole. Także, chciałam dzisiaj się pochwalić, że zrobiłam zajebisty obiad... na obiad. W sumie tyle. Zapraszam do czytania i komentowania, o tam, na dole!

Na początku jednak przypominam o możliwości zakupienia mojej książki... e-book KLIK, a książka w formie drukowanej 36 zł plus wysyłka. Jeśli chcesz zamówić napisz do mnie na BlogiBeatrycze@wp.pl


SIERPIEŃ I WRZESIEŃ Z HUMOREM


Nieudany koncert.


Nie wiem, czy blogosfera ogarnia tematykę i wie, kim jest niejaki Sobel? Bo ja totalnie nie. Muzyka nie moje klimaty, ale wiadomo, o gustach się nie dyskutuje. Chodzi o sam fakt koncertu. Wyobraźcie sobie, że jedziecie długie kilometry, załatwiając transport, nocleg i znajomych, często nawet wolne w pracy, żeby zobaczyć swojego idola. Płacicie grube hajsy za bilet, a widzicie wiecznie sfochowanego artystę, który wprost mówi, że nie chce mu się śpiewać. Rozumiem. Każdy ma gorszy dzień, ale albo się odwołuje koncert z jakiegoś ważnego powodu (bo przecież każdy piosenkarz, gwiazda to też człowiek), albo się wykonuje swoją... pracę. Tak, pracę. Ludzie zapłacili, a dostali jakiś pieprzony koncert karaoke. Sam Sobel — kimkolwiek jest, zyskał w sumie sławę dzięki temu, co właśnie odwalił. Nie wiem, jednak czy jest to pozytywna sława. Nawet ja się o nim dowiedziałam po tym, jak fani opowiadali, jak daleko jechali na koncert do Ostródy, gdzie śpiewał z miną zdychającego ptaka (wyobraźcie sobie taką), obrażał fanów i generalnie po niecałej połowie koncertu zszedł ze sceny, jakby mu miała stygnąć pomidorowa. Nie wiem, jak Wy, ale ja chciałabym zwrotu pieniędzy. Komuś chyba one przyćmiły mózg.

Miss Polskiego Orzełka.


Za każdym razem moja Matczyna Jednostka ogląda te wybory Miss. Niech sobie ogląda ,co chce, kobietki ładne, chociaż drażni mnie ta powierzchowność, jeśli chodzi o ten konkurs.  Jednak, jak zauważyłam naszą kandydatkę, to doznałam olśnienia, a polskością dobiła mnie po oczach. Bardzo ładna Pani, tutaj nie ma co ukrywać, że urodę miała zacną, ale ten orzeł? Wygląda jak po przeszczepie obu nerek.
Nie wiem, kto go tam wszył. Mogła mieć suknie zrobioną w nasze tradycyjne hafty. Mogła się nawet przebrać za Marie Skłodowską Curie i świecić przykładem, ale wykonanie tego orła pozostawia wiele do życzenia. Lepiej byłoby przykleić tam cebulę. Bardziej polskie.

Nowy serial na Netflixie.


Zawsze miałam mieszane uczucia, co do polecajek serialowych i tych, które są zwyczajnie ,,modne". Nie przebrnęłam przez ,,Dom z Papieru" i wiele innych klasyków Netflixa, ale ostatnio zauważyłam bardzo modne pieczenie jakichś ciasteczek i wyciągania ich z formy. Nie do końca zrozumiałam, na czym polega ten trend, ale dowiedziałam się po zobaczeniu nowego koreańskiego serialu o nic mi niemówiącej nazwie ,,Squid Game". Jestem po 2 odcinkach z kawałkiem (trwają godzinę) i chociaż na początku miałam ochotę z nudów policzyć ryż, to się nawet wciągnęłam. Klimat podobny do horroru ,,Piła" jednak jak na razie bez takiej ilości tortur. Creepy klimat, ogólnie jak na razie leci polecajka, więcej opowiem Wam w czerwcu. I bardzo bym chciała, żeby mi się ta muzyczka nie śniła po nocach bo mam koszmary i pierdolec w mózgu.




Dawno nie byłam w kinie.


Strasznie dawno i jak na razie na liście z tego roku mam uwaga... jeden film. Nie wiem, czy zrobię z tego tradycyjną ,,galę" na początku roku. Zobaczymy, na pewno muszą być przynajmniej 4 filmy, a jak na razie nic ciekawego nie leci + troszkę choruje, więc do kina nie pomykam. Zasadniczo cały wrzesień minął mi pod znakiem przeziębienia.

Otwieranie kalendarzy adwentowych.


Jak tradycja nakazuje — koniec wakacji zamknięty, czas na święta. Dlaczego jest taka wyrwa między 1 września a Helołin? Ludziom się nudzi, to otwierają na jutubie kalendarze. Nakręcajcie się. Ja wciąż czekam na pierwsze pytanie: ,,Czy będą Blogmasy?" :D.

Jesieniary


Czas na herbatki, koce, skarpetki i Netflixa uważam za otwarty. Zawsze to dla mnie był czas lekkiego odpoczynku od tego całego zapierdolu, ale w tym roku jeszcze tego nie czuje, bo wciąż są jakieś obowiązki. Czekam w końcu na chillaucik!

I żeby tej wyrwy czasowej nie było, to zapraszam na sezon ,,Filmowa Jesieniara". O co chodzi? Będziemy mówić o filmach i kinie w sposób humorystyczny w czasie października i początku listopada. Od przyszłego tygodnia zapraszam na cztery wyjątkowe wpisy! Na pewno będzie śmiesznie!

W październiku, który właśnie dzisiaj zaczynamy, zapraszam również na Instagrama. W story, którego pewnie jeszcze nie ma, ale niebawem się pojawi o nazwie tegoż właśnie miesiąca, a także na głównej stronie pojawią się między innymi:

🍁 Jesienny wystrój pokoju.

🍁 Opowiem troszkę o koncercie, który ma się odbyć (już na stronie jest jedna fotografia).

🍁 Posmakuje słynnej jesiennej kawy ze Starbucks'a.

🍁 Mój piesio będzie walczył z liśćmi.

🍁 Herbatki, jesienna szama, stylizacje i makijaż!

 

 

Pozdrawiam Kolorowo

Beatrycze

 

 


33 komentarze:

  1. Za "Squid Game" mam zamiar się zabrać. Trochę się obawiam, ale liczę na to, że mnie wciągnie, bo ostatnio z tym słabo. Ale "Dom z papieru" oglądało mi się świetnie, przynajmniej do czasu, bo nowsze sezony już są zbyt przekombinowane - w ogóle po obejrzeniu paru hiszpańskich seriali mam wrażenie, ze one lubią żyć własnym życiem. :D Z koreańskich produkcji jak dotąd zdarzyło mi się widzieć tylko filmy. ;)
    Nie wiem, kim jest Sobel, ale zachował się chamsko.
    A ten kuro-orzeł wygląda jak parodia. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem typową jesienią, więc czekam bardzo na Twoje posty o tematyce jesiennej.

    OdpowiedzUsuń
  3. Temat jesieni mnie bierze :)
    Masz rację z tym koncertem. Praca jest praca. Nie lubię takich sfochowanych artystów od siedmiu bolesci.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapomniałam, w kwestii orła. Co to wygląda w sumie jak kura po przeszczepie obu nerek ;p A widziałas na jakichs innych wyborach Miss jak odstroili kandydatkę w husarskie skrzydła? ;p

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja myślałam że jestem za stara bo nie wiem kto to ten Sobel :D
    Konkursów piękności nie oglądam- mnie również drażni ta powierzchowność, ale o ty orzełku słyszałam…
    Czekam na jesienne wpisy ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. No niee, a mi się "Squid Game" tak podobał :D Fakt, że szczególnie innowacyjny nie jest, ale uważam że bardzo dobrze zrobiony (plus uwielbiam koreańskie seriale, są specyficzne w sposób, który absolutnie do mnie trafia).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi się też podoba, chociaż to nie jest jeden z moich ulubionych seriali :)

      Usuń
  7. Tak, serie z otwierania kalendarzy od początku września, ozdoby świąteczne w sklepach, nic tylko patrzeć aż świąteczne utwory będą w radio i w sklepach puszczali :D

    OdpowiedzUsuń
  8. O tym "Domie z papieru" czytałam u wielu bloggerów, bardzo go sobie cenią. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  9. Chyba ten orzeł przykuł uwagę wszystkich xd
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Za ten koreański serial się zabieram... A Dom z Papieru.... Sząłu nie było już w tym sezonie, ale z ciekawości człowiek pooglądał, jeszcze w grudniu bodajże końcówka....

    OdpowiedzUsuń
  11. Sopel czy Sobel miał chyba jakieś rodzinne dramy, a przynajmniej tak go tłumaczyli. Nie wiem, gdzieś mignęły mi nagłówki, ale nie nadążam (i nie staram się) za dzisiejszymi gwiazdkami.

    Co do "Squid game", bodajże wczoraj w końcu dowiedziałam się, o co chodzi z tym ciastkiem :) Niespecjalnie lubię brać się za nowe seriale, bo się kilka razy sparzyłam. Wciągnął mnie, a nagle go urwali. Czyste chamstwo :/

    O matko, biedna orło-kura! Tak bardzo chciałam wyrzucić ją z pamięci, a wróciło! :D

    Jesienią to ja się głównie zagrzebuję w liściach razem z jeżami, ale chętnie poczytam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ponąć 28 grudnia ma być druga część. Ja chce robić te ciastka na Halloweenową imprezkę, ale z racji, że moje umiejętności kulinarne kończą się na robieniu pierogów z paczki chyba kupie na zaś nową patelnie.

      Usuń
  12. Nie znam tego Sobela, ogólnie chyba powinien fanom kasę za ten koncert oddać.
    Z tym orzełkiem to totalna drama, ale jak przeczytałam opowieści Masy, jak panienki zdobywają tytuły miss, to w przypadku tych konkursów już mnie chyba nic nie zdziwi;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nieładnie się zachował Sobel, ale już niestety niektórzy artyści tacy są. Czekam na te zachęcające jesienne wpisy :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Życzę zdrówka, ja na szczęście nie jestem przeziębiony
    W kinach nowy James Bond
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To akurat nie moje klimaty kinowe :D
      Pozdrawiam Kolorowo!

      Usuń
  15. Też dawno nie byłam w kinie. Niby mam ochotę się wybrać, ale ciągle to odkładam. Co do serialu "Squid Game", słyszałam o nim dużo dobrego, więc chciałabym go kiedyś zobaczyć.

    OdpowiedzUsuń
  16. mi to ostatnio słabo idzie oglądanie Netflixa, ciągły brak czasu, ale jesieniarą będę i będę oglądać:)
    okularnicawkapciach.wordpress.com

    OdpowiedzUsuń
  17. U mnie z oglądaniem czegokolwiek w Tv ostatnio na bakier. Miss odpuściłam, nie oglądam już od kilka lat ;-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Jestem mega do tyłu :o Nie mam zielonego pojęcia o tym serialu na Netflixie :o
    Koncert Sobla w sumie kojarzę właśnie z memów ;p Pokręcona akcja, a przeróbki na tok toku są mega :D
    Co do Miss - widziałam na pudelku o co się rozchodzi, sama z siebie nie oglądałam :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Sobel się niefajnie zachował. Tez nie mój gust muzyczny ale znam, bo kolega jest fanem. Na szczęscie na koncert się nie wybrał, bo też by pewnie narzekał.
    Ten orzeł to cierpi, ktoś mu szyję rozciągnął :P
    Tytuł Squid Game obił mi się o uszy ale nie wiedziałam, że to tak wygląda. Chyba też nie dla mnie :P
    Cieszę się, że poprawiasz humor na jesień <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sobel to też nie mój gust muzyczny, ale mimo wszystko fanów nie powinno się mieć w du...

      Usuń
  20. Bardzo fajny pomysł na takie posty filmowo kinowe z humorem na jesień :)
    Będę czekać na kolejne wpisy :)

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  21. Czekam na cykl Filmowej Jesienniary. Ja byłam w kinie w tym roku cztery razy, chętnie wybiorę się w październiku na wesele. A tak to oglądam na cda filmy :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Kompletnie nie wiem kim jest Sobel, nie wiem czy to dobrze, czy źle...? :D
    "Squid Game" już za mną, całkiem fajny serial, cieszę się że koreańskie produkcje zyskują coraz większą popularność :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Whaaat? Zachowanie artysty skandaliczne. Też bym zarządała zwrotu pieniędzy. No i niesmak pozostaje, pewnie to byłby koniec słuchania go. Bo zawsze kojarzyłby mi się z tym przykrym incydentem...
    Miss... obrażanie polskiego herbu... dramat. Z tą cebulą to w punkt!

    OdpowiedzUsuń

Odwiedzam każdego, kto zostawił u mnie komentarz i zostawiam ślad na jego/jej blogu lub stronie internetowej przed pojawieniem się kolejnego wpisu!
Pozdrawiam Kolorowo!