piątek, 29 października 2021

Filmowa Jesieniara #4 - klasyki filmowe.


Czołgiem Jesieniary! Powiem szczerze, że dzisiaj miał być inny wpis i chciałam Wam pokazać słodycze z okazji Halloween, ale nie ogarnęłam jeszcze i prawdopodobnie kupie je w sobotę, a wpis pokaże w przyszłym tygodniu. Mam nadzieję, że mi wybaczycie, chciałam tak klimatycznie przed końcem października, ale będzie troszkę po. Znaczy... mam nadzieję, że coś ogarnę do tego czasu, a jak nie, to zrobię kolejny wpis filmowy, chociaż chciałabym, aby się udało. 3majcie kciuki - właśnie to chcieliście na Instagramie.

Swoją drogą mam już komplet pomysłów na wpisy do końca roku. Przypominam też o jesiennym konkursie KLIKNIJ TÓ. Wystarczy odpowiedzieć na pytanie: Czym jest dla Ciebie tolerancja? - w komentarzu pod linkiem. Nic więcej, Nothing else, nie trzeba likować, udostępniać papieżowi, ani Madonnie.


Gaduła ze mnie... zaczynamy!




 Klasyki filmowe.

 

Dzisiaj byndzie o czymś fajnym i licze, że w końcu nie powiecie ,,a ja tego nie znam", bo raczej powinniście te klasyki filmowe znać. Opowiem Wam o moich filmach, które z jakichś powodów noszę w serduszku, coś, co się ogląda i nigdy się nie znudzi, ale w komentarzach chciałabym, abyście i Wy podali Wasze przykłady filmowych klasyków. Będę Wam opowiadała, czy znam! 

Przedstawię piętnaście filmów. Liczcie ile z nich znacie i dajcie znać w komentarzu! Kolejność bez znaczenia...

1. ,,Bruce Wszechmogący"
- chyba jedna z najlepszych wersji Jimma Carrey'a i genialna scena z pomidorówką. Jako młodsza wersja mnie, sama próbowałam rozdwoić ten wytwór Sarsy, aczkolwiek udało mi się tylko w przypadku zgęstniałej grochówki. Sami genialni aktorzy, śmieszna fabuła, która wciąż nie nudzi, tylko śmieszy, a no i morał, żeby zjeść mięsko, a zostawić ziemniaczki, aby cieszyć się z tego, co mamy, bo może być gorzej.


Foto: A.Jakubiak - trener motywacyjny.



2. ,,Kevin sam w domu/ Nowym Jorku" chuk wie gdzie - klasyka, klasyk, klasyku, a sam Aktor włazi do domu w wigilię przez okno do każdego. Wałkowane częściej niż reklamy Media Markt, ale wciąż jest to świąteczny must have.

 

Foto: Gazeta Pomorska

 


3. ,, I kto to mówi" - jak byłam mała, uwielbiałam ponad żyćko ten film. Wtedy mnie bardziej śmieszył, teraz troszkę mniej, ale wciąż jest to kultowy wytwór z Kirstie Alley, która swoją drogą zagrała też w...

Foto: Telemagazyn



4. ,, Nie wierzcie bliźniaczkom" - motyw dwóch podobnych osób wtedy dopiero zaczął być na topie, później jednak zbyt wałkowany i, choć obecnie nie jest hitem, a fabuła nadawałaby się do ,,Trudnych Spraw", wtedy górował.
Foto: Onet


5. ,, Toy Story" -tak, wiem, że to bajka, ale mało kto wie, że wyprodukowana w pierwszym systemie 3D, dzięki którym bohaterowie, a także otaczająca ich przestrzeń mieli w końcu owalne kształty. Jak to szło... Ty druha we mnie maszzzz!

Foto: Filmweb



6. ,,Mamma Mia" - powiem Wam szczerze, że byłam tym rodzajem człowieka, co widział drugą część, a potem pierwszą. Klasyk taki, że chociaż nie oglądałam w dobrej kolejności i tak ogarnęłam. Musicali nie lubię, to kocham ten klimat.

Foto: filmozercy.com



7. ,,Faceci w czerni" - któż nie zna tych ciekawych garniturowych panów? Moim zdaniem jeden z lepszych filmów jeśli chodzi o pomysł ze scenariuszem. Śmieszny i ciekawie zrobiony. Uwielbiam scenę z psem, który śpiewa!

Foto: gameplay



8. ,,100 pierwszych randek" - jeden z filmów, które po prostu trzeba zobaczyć. Pamiętam, jak znalazłam ten film, gdy robiłam zestawienie na starym blogu o filmach i szukałam każdego, w którym pojawiła się piosenka ,,Somewhere over the rainbow". Tak właśnie znalazł się w mojej pamięci. Klimat troszkę jak w ,,Dniu Świstaka", ale świstaków tam chyba nie było...

Foto: wp.pl



9. ,,Miasto 44" - czas na coś naszego. Myślałam długo nad naszymi klasykami i stwierdziłam, że wymienie starszy i ten ciut młodszy. Moim zdaniem jeden z lepszych filmów, jakie kiedykolwiek widziałam, a Komasa, jak zwykle zrobił gigantyczną robotę. Jeśli ktoś chce się poczuć, jak na planie tego filmu, zapraszam do Gdańska - ,,Muzeum Drugiej Wojny Światowej".

Foto: kultura liberalna



10. ,,Kogel Mogel" - wielu z Was stwierdziło, że ostatnia część była dramatem, nawet ktoś w poprzednim wpisie napisał to w komentarzu. Mnie się nawet i ta część podobała, chociaż była inna, to jestem zdania, że klimatu z poprzednich i tak by nie zrobili, chyba że całą historię przenieśliby do tamtych czasów. Kultowe teksty, których używam na co dzień ,,tutaj jest jakby luksusowo", mówią same za siebie, że jest to klasyk filmowy.

Foto: AntyRadio



11. ,,Egzorcyzmy Emily Rose" - gdy przychodzi nam na myśl horror, to pierwszy tytuł, który większości wchodzi do głowy. Osobiście nie przepadam, oglądałam bardzo dawno temu, ale jak dla mnie był zwyczajnie nudny, co nie umniejsza temu, że jest kultowy.

Foto: Teleman



12. ,,The Ring"
- jeśli chodzi o ten horror, to właśnie tutaj byłam bardziej zadowolona. Może z tytułu mało kto zna, ale chodzi o słynną Samarę, wychodzącą z odbiornika telewizyjnego. Klimat, motyw i scenariusz jak dla mnie genialny.

Foto: fsgk.pl



13. ,,Szalone Wakacje na kółkach"
- pamiętam, jak w czasie dzieciństwie zawsze puszczali ten film na początku wakacji. Uwielbiałam go i z dziwną satysfakcją oglądałam coraz to bardziej zniszczony autobus.

 

Foto: Onet

 


14. ,,Noc w muzeum"
- jedyny film, w którym druga część podobała mi się bardziej, niż pierwsza. Fajne wykonanie, ale w sumie nie wiadomo, czy jest to produkcja typu komedia, czy co, bo horror to na pewno nie. Dwójka mi się bardziej podoba z dwóch względów. Lepsza fabuła, a i jest moja ukochana aktorka Amy Adams.

 

Foto: telemagazyn.pl

 


15. ,,2012" - film zrobiony naprawdę bardzo dobrze. Już tyle razy oglądany przeze mnie, że mam go osobiście dość na pół wieku, ale trzeba przyznać, że kawał porządnej roboty.

 

Foto: Newsweek

 


To są moje typy, jeśli chodzi o klasyki filmowe. Czy to moje ulubione filmy? Niektóre tak, ale nie większość. Po prostu pisałam o tych, które uważam za klasyki, bo często się pojawiają w telewizji, albo jakiś wspominkach. 

Może dodalibyście coś od siebie? Czekam na Wasze filmowe klasyki! I powiedzcie ile z tych 15-tu filmów znacie?

Zapraszam jak zwykle na Instagrama, szczególnie na story. Tam jesienne spacerki, małe wyprawy i ogólnie się dzieje :D!

I jeszcze raz przypomne o konkursie! - KLIKNIJ TUTAJ



Pozdrawiam Kolorowo

Beatrycze


36 komentarzy:

  1. Kevina uwielbiam, chyba nigdy mi się nie znudzi. Bardzo lubię też film I kto to mówi.

    OdpowiedzUsuń
  2. 8 z nich widziałam, resztę muszę zobaczyć. Dla mnie klasyką jest seria z Indianą Joemsem(jakkolwiek się to pisze), Wulkan, Tunel i ekranizacje książek Dana Browna. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawe zestawianie filmowe . Na Egzorcyzmach Emilly Rose o mało mnie z kina nie wyrzucili. Bo kolega tak mnie rozbawiał ze zamiast się bać to się śmiałam na kabarecie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie też nie było straszne, jak mówiłam. Ale przynajmniej macie wspomnienie :D

      Usuń
    2. Dopiero mnie książka przestraszyła gdzie są prawdziwe zdjęcia tej biednej dziewczyny

      Usuń
    3. Oj muszę przeczytać, zaciekawiłaś mnie :D

      Usuń
  4. Nie wszystkie widziałąm, ale te które widziałam z Twojej listy też bym zaliczyła do klasyki. Kevina oglądam co roku, ale tylko pierwszą częśc lubię. I teraz jak o nim napisałaś, to juz zateskniłam. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Większość z zaprezentowanych filmów oglądałam, a Kevin to jest po prostu klasyk zwłaszcza w okresie świątecznym xD
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bad Boysów bym jeszcze dodała i Indiana Jones:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Z powyższej listy nie widziałam tylko "Miasta 44" i "Szalonych wakacji...".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ,,Miasto 44" naprawdę polecam. Bardzo realistyczny film.

      Usuń
  8. Odpowiedzi
    1. Ja też. Jak nie lubię starych filmów, to ten mogę oglądać i oglądać!

      Usuń
  9. Do klasyków dodałabym jeszcze Titanic ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne! Zawsze widzę pierwszą część, a jakoś nie miałam okazji drugiej, a to właśnie tam się najwięcej dzieje!

      I pozdrawiam sąsiadów, którzy słyszą jak śpiewam piosenkę z Titanica pod prysznicem... :D

      Usuń
  10. Mamma Mia- to wspaniały film, kocham całą sobą!

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetne propozycje! Przypomniałam sobie dzięki Tobie o kilku tytułach ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Kevin obowiązkowo :D a i kto to mówi uwielbiałam, kiedyś musze wrócić :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajne propozycje :) kilka też bardzo lubię, np. Mamma Mia część pierwsza bardzo mi się podoba, chociaż nie jestem fanką musicali, druga część już mnie nie zachwyciła :) Kevin to pozycja obowiązkowa na święta :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Raczej jestem filmowo sto lat do tyłu, ale kilka z Twoich propozycji widziałam;) Na the ring faktycznie się bałam. Może dlatego nie mam od tylu lat telewizora?;)
    Pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mamma Mia bardzo pocieszy film poprawiacz humoru:D

    OdpowiedzUsuń
  16. Ciekawe zestawienie filmowe- ja bardzo lubię film Mamma Mia i oczywiście mam ogromny sentyment do I kto to mówi :-)
    Kevina swego czasu tez zawsze oglądałam, ale od kilku lat juz tego nie robię ( choć mamm z tym filmem wiele wspomnień)

    pozdrawiam cieplutko i jesiennie

    OdpowiedzUsuń
  17. Trudno się z Tobą nie zgodzić- ,,Kogel- Mogel" to klasyka 😀
    Mi niestety, ta trzecia część kompletnie się nie podobała...
    ,,Kevin..." to też klasyka, jeno świąteczna- czym byłaby Wigilia bez ,,Kevina samego w domu" (i ciotek pytających o kawalera 😁)
    Zdecydowanie wolę tą pierwszą część Kevina 😀
    ,,The Ring"- w tym roku miałam się przebierać na Halloween za Samare. Wyszło jak wyszło, za Samare się przebiore kiedy indziej, bo w tym roku nic nie przygotowałam na Halloween...
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. "kogel Nigel" i "Kevina samego w domu" mogłabym oglądać w kółko 😀

    OdpowiedzUsuń
  19. Powiem szczerze, że mam już dosyć Kevina ;p Jak rodzina ogląda to też tam oko zawieszę, ale tak szczerze to już mnie to nie bawi, bo jak film może wciągnąć jak zna się go na pamięć :D
    Co do filmu 2012 to pamiętam jak wtedy "przewidywali" koniec świata i gdy go obejrzałam to się później bałam, że serio taki będzie koniec ;p (byłam wtedy w podstawówce)

    OdpowiedzUsuń
  20. Widziałam 4 z nich, z czego tylko 2 pamiętam dobrze. W starych filmach mam spore zaległości. ;)
    Jeśli mowa o kultowych, to mnie się nasuwa Titanic. ;) I Matrix.
    Z polskich z kolei przychodzą mi do głowy takie komedie jak Kiler czy Chłopaki nie płaczą. Plus starsze typu Bareja. :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Fajny zestaw filmów, o wszystkich słyszałam, chociaż nie wszystkie oglądałam :D Za dzieciaka moim faworytem zdecydowanie był Kevin, zresztą do tej pory zdarza mi się oglądać fragmenty w Święta i trzeba przyznać, że film dalej daje radę ;) I jeszcze do swoich klasyków dodałabym "Powrót do przyszłości" :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie pamiętam kiedy coś obejrzałam, ale muszę to nadrobić.

    OdpowiedzUsuń
  23. Większość znam, jeszcze " Sami swoi" wszystkie części, "U Pana Boga w ogródku "wszystkie części, "Wyjście awaryjne ",stare polskie filmy ,uwielbiam.

    OdpowiedzUsuń
  24. Mam sentyment do Kogel Kogel :D Lubię też Kevina i lubię " Nie wierzcie bliźniaczkom" :)

    OdpowiedzUsuń
  25. 9 z wymienionych oglądałam ;) to ja jeszcze do wypowiedzi Uli dołożę wszystkie części filmów: Vabank ,Miś,Kiler, Co mi zrobisz jak mnie złapiesz,Poszukiwany poszukiwana :) oj jeszcze parę, by się znalazło ...
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  26. Z przyjemnością latem obejrzałam po raz kolejny "Nie wierzcie bliźniaczkom" Bardzo lubię tą wersję z Lindsay Lohan. Po prostu lubię Lindsay. Co ciekawe po latach nazwano ją największą inprezowiczką Hollywoodu. Interesujący przydomek, czyż nie?
    Pozdrawiam w świąteczny dzień.

    OdpowiedzUsuń
  27. Kogel Mogel lubie :) Bruce Wszechmogącego widziałam już ze sto razy i dalej mnie śmieszy. Kevin to klasyka i pewnie w tym roku też będę oglądać :D

    OdpowiedzUsuń

Odwiedzam każdego, kto zostawił u mnie komentarz i zostawiam ślad na jego/jej blogu lub stronie internetowej przed pojawieniem się kolejnego wpisu!
Pozdrawiam Kolorowo!