piątek, 7 maja 2021

,,Historia Śmieszka" cz.2 - okładka książki.

 Czołgiem! Już dawno nie robiłam aktualizacji na temat mojej książki, ale jak ją robić, skoro ciągle coś poprawiam, a i daty się zmieniają. Pierwotnie wszystko miało być gotowe na 1 kwietnia, a teraz przypuszczam połowę czerwca. Poprawiam, zmieniam, rozmyślam i zajmuje mi to wiele czasu. Próbne wersje, które wysłałam do poczytania dwóm osobom już bardzo różnią się od tego, co teraz mam wklepane. Zauważyłam, że największym problemem dla mnie była powtarzalność słów. No cóż, na samej wyobraźni ciężko napisać książkę, ale jest ona ważna...

Dzisiaj oficjalnie chciałabym Wam po raz pierwszy pokazać okładkę książki i przygotowania do jej stworzenia.

Problem polegał przede wszystkim w pogodzie bo aura nie mogła być zimowa. Czekałam więc na pierwsze powiewy wiosny i chciałam je wykorzystać. Kupiłam balony, pomalowałam pudełko na różne kolory. Chciałam, aby okładka była bardzo kolorowa i przypominała o cechach mojego głównego bohatera Karolka. Coś, jakby jednorożec puścił pawia. Postanowiłam, że będzie podobna do nagłówka, jaki mam na blogu.



 

Z tyłu jest para z Patrykiem.
,,Ja tymczasem gapiłem się na swoje buty i moją sprytność, że udało mi się dzisiaj ukryć dwie różne skarpetki pod kanciastymi spodniami. Jedna ze SpongeBobem (Kanciastoportym oczywiście), a druga z jego kumplem Patrykiem. Gdyby zobaczyła to Szefowa, na pewno nie skakałaby z radości, jak bohaterowie moich skarpetek." roz. 2 ,,Karolek nie chce dorosnąć"



Idąc za tym cytatem i kilkoma innymi, postanowiłam znaleźć skarpety, gdzie jedna będzie z tym cholernym SpongeBobem, a druga z rozgwiazdą. Udało mi się, chociaż trzeba je mocno naciągnąć, żeby było widać te postacie i kombinować, bo były dziwnie przycięte.

Zastanowiłam się, jak przedstawić fakt, że mój bohater często podkreśla, iż rozumie innych ludzi poprzez ich wyraz twarzy. W książce wręcz jest aż przesyt stwierdzeń, że się ,,uśmiechnął", ,,zrobił dziwną minę". Karol twierdzi, że dzięki mimice możemy poznać to, co w głębi kryje w sobie człowiek...

,,Nigdy wcześniej nie widziałem człowieka z takim wyrazem twarzy. On uśmiechając się, śmiał. Było to bardzo nietypowe i wyjątkowe, wśród reszty ludzi, których znam. Oni też się uśmiechają, ale tak nieszczerze, a już na pewno nie tak, jak on. Przynajmniej miałem takie wrażenie." roz. 6 ,,Perfect"

,,Twarz człowieka pokazuje, czy jest ktoś miły, wrażliwy, czy raczej nerwus. Każdy z nas ma zmarszczki. Jedne robią się od stresu, inne od śmiania. W ten sposób wiemy, tylko z twarzy bardzo dużo o danej osobie. Co z tego, że ktoś udaje szczęśliwego, jak nie ma typowych dla tej cechy zmarszczek i rumieńców na twarzy? Wiadomo, że tylko udaje i jest szczęśliwy wtedy, gdy chce pokazać innym ludziom, że jest dobrze. " - roz. 16 ,,Nie muszę być wesoły"

Ciekawym trafem znalazłam w chińczyku balony z twarzą, ciul wie jaką (chociaż możliwe, że kaczki, albo kogoś po ostrym botoksie), ale pasowały idealnie, chociaż koniec końców użyłam jednego, bo był straszny wiatr. Pokolorowałam też pudełko, które zdaje się być magiczne w mojej powieści...


 

,,Nagle zauważyłem leżący pod płotem kolorowy karton oklejony taśmą. [...] W środku była masa rzeczy do malowania, jakieś czyste płótna, kilka farb"

,,Dziwnie jest. Tamci się wprowadzają, brat wyprowadza. Tu kartony, tam kartony… całe życie to jakieś pieprzone kartony." - oba cytaty cz.5 ,,Tajemnicze pudełko z odwagą"

 Do pudełka włożyłam masę rzeczy do malowania, porobiłam też mu zdjęcia, chociaż w sumie nie wiem po co. Niestety na dworze strasznie wiało, więc wszystko wylatywało z tego pudła, a później karton zerzarł mój pies, więc nie było czego odzyskiwać, by zrobić kolejną sesje. Znaczy mogłam poczekać, aż zdrobi dwójkę, ale wolałam nie.


 

Poszłam najpierw na kolorowy most, gdzie zostało zrobione zdjęcie nagłówka z bloga, ale co chwila ktoś tam łaził, dodatkowo strasznie wiało. Porobiłam tam parę nieudanych zdjęć.



Później polazłam na moje ukochane miejsce na ziemi, czyli mostek o którym mówiłam w poprzednim wpisie. Tak w końcu udało mi się zrobić zdjęcie do okładki po wielu próbach i błędach...



Koniec końców wyszła bardzo kolorowa okładka. Mam nadzieję, że Wam się spodoba, mimo iż wyróżnia się spośród innych. Nie wiem, czy ludzie zrozumieją, że stopa ma być męska, a nie moja, ale nawet jeśli nie widać tego, to nic nie szkodzi. Ciekawa jestem, jak będzie wyglądała po druku, ale to Wam pokaże później....

Co do drugiej części posta chciałabym, abyście zadali mi w komentarzach pytania dotyczące książki i wszystkiego co może jej dotyczyć:

  • Publikacji
  • Pomysłu
  • Bohaterów
  • Terminów etc.

  Ja odpowiem na wszystkie komentarze w kolejnym poście. Nie musicie się martwić, czy kiedyś już była odpowiedz na to pytanie, albo czy o tym wspominałam, po prostu PYTAJCIE, a będzie mi bardzo miło :), bo dzięki temu powstanie ciekawy post!

 Instagram: historiesmieszka -> tam też można zadawać pytania


Pozdrawiam Kolorowo

Beatrycze
 


PS: Dalej przypominam, że trwa oficjalna zbiórka dla pogorzelców z mojej rodzinnej miejscowości! Po pożarze stracili wszystko... każda złotówka ma sens! -> LINK DO ZBIÓRKI


19 komentarzy:

  1. Zapraszam w sekcji komentarzy do pytań odnośnie książki, jedno, dwa, milion... PYTAJCIE, a będzie mi baaaardzo miło!

    OdpowiedzUsuń
  2. 1. Jakiej będzie wielkości?
    2. Co będzie na okładce Z TYŁU?
    3. Czy pisałaś od razu na komputerze czy ręcznie gdzieś zapiski najpierw?

    OdpowiedzUsuń
  3. Przesympatyczna okładka! :) To ogromny atut, że jest Twoja, nie nakazana odgórnie, jak u pisarzy, którym wydawnictwo narzuca nieraz okładkę, tytuł, a do tego potężne zmiany w samym tekście.

    Nie mam na razie pytań. Po części dlatego, że trochę wiem o wydawaniu książek od znajomych. Jeśli nie pisałaś wcześniej, może opowiedziałabyś o tym, kiedy pomysł na debiut powstał w Twojej głowie? Co Cię natchnęło? :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna okładka. Już teraz serdecznie gratuluję.

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajna okładka i widzę, że ciekawa historia się z nią wiąże: D
    1. Czemu główny bohater ma na imię akurat Karolek?
    2. Kiedy będzie można przeczytać książkę w wersji papierowej?

    OdpowiedzUsuń
  6. okładka na pewno jest "Twoja" i oddaje Ciebie, jako autorkę w 100% i to jest super :) nie mam pytań, ale trzymam kciuki, zeby wszystko poszło zgodnie z planem :)

    OdpowiedzUsuń
  7. skad te skarpetki ze sponge bob

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratuluje, okladka jest piekna i bardzo pomyslowa. Jakiego rodzaju bedzie Twoja ksiazka?

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo podoba mi się ta okładka- w 100% do Ciebie pasuje.
    1. Co było dla Ciebie najtrudniejsze podczas pisania ?

    OdpowiedzUsuń
  10. Okładka gwarantuje, że fabuła książki będzie ciekawa :) Zdecydowanie tak będzie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Muszę przyznać, że okładka książki bardzo ładnie się prezentuje :D Jestem ciekawa jak u Ciebie będzie wyglądała publikacja tej książki :D Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  12. okładka w Twoim stylu:D pomysłowość level super:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Okładka bardzo w Twoim stylu -fajna ☺
    Ja pisanie książki narazie odłożyłam - ciągle bym coś poprawiała, utkłam na scenie ,która miała być moją ulubioną.
    U mnie problemem była, zbyt dużo ilość przekleństw.
    Co do pytań ,o Twoją książkę - kiedy będzie termin publikacji ??
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie właśnie nie było ani jednego przekleństwa, po poprawkach dodałam dwa, albo trzy. Moją ulubioną scenę też poprawiałam milion razy. Tak już jest z tymi ksiązkami, ja też wiele próbowałam, zanim napisałam ,,Historię Śmieszka".

      Usuń
  14. U Ciebie to zawsze tyle śmiesznych rzeczy. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetna okładka, oddaje Ciebie i Twój charakter :)

    OdpowiedzUsuń
  16. TA OKŁADKA JEST GENIALNA (i świetnie pasuje do treści) ;)

    OdpowiedzUsuń

Odwiedzam każdego, kto zostawił u mnie komentarz i zostawiam ślad na jego/jej blogu lub stronie internetowej przed pojawieniem się kolejnego wpisu!
Pozdrawiam Kolorowo!