piątek, 15 stycznia 2021

,,Historia Śmieszka" cz.1 - śmieszki, tolerancja i nauka.


 Czołgiem! W tym roku, jak już wspominałam, chciałabym wypromować swoje opowiadanie, trochę poopowiadać, o czym napisałam, może nawet zaciekawić. Większość z Was już wie, że czas od marca do grudnia, poświęciłam na napisanie książki, więc postanowiłam stworzyć kategorię, która będzie nawiązywała, do tego co mi się udało wykonać.

Przez jakiś czas krótkie ciekawostki zamieszczałam na podstronie, ale teraz, gdy już wszystko ma swój sens, a historia swoje zakończenie, postanowiłam się podzielić tym wszystkim tutaj i co jakiś czas będzie wpis z takiej kategorii.

 




Jak mówiłam, wstępnie wszystko zostało napisane 6 grudnia, a potem zrobiłam sobie świąteczną przerwę. Od stycznia rozpoczął się krok drugi, czyli samodzielnie czytam całość i powolutku wszystko poprawiam. Przykładowo... siostra głównego bohatera na początku ma inaczej na imie i właśnie to muszę zmienić. Nie wiem ile mi zajmie to poprawianie, ale liczę, że nie mniej, niż miesiąc. Później cały tekst powoli będę wklepywała do programu, który sam mi sprawdzi, czy wszystkie przecinki są okej, albo nie ma jakiś byków. To będzie bardziej czasochłonne.

Ogólnie jak na razie moim pomysłem jest znalezienie jakiegoś wydawnictwa/ firmy, która wyda mi kilkadziesiąt książek (w jakiejś rozsądnej cenie) i mi je po prostu wręczy, co bym miała na chacie i mogła wysyłać zainteresowanym. Jeśli kogoś takiego znacie, odezwijcie się na BlogiBeatrycze@wp.pl, będę bardzo wdzięczna, niczym Robert Makłowicz na widok koperkowego psiaka. Jeśli nie wyjdzie, to zostanie wersja do czytania i myślę, że to też będzie fajne, a przynajmniej mam taką nadzieję.
 

Czas na małe podsumowanie:

Stron w książce jest: 147 w wymiarze A4 (aczkolwiek może się to zmienić, bo ciągle coś usuwam, dopisuje)

Rozdziałów: 20

A resztę możecie przeczytać tutaj: KLIK

Jeśli chodzi o posty związane z ,,Historią Śmieszka", chciałabym tutaj mówić o etapach mojego pisania, a raczej już poprawiania wszystkiego, a także pokazywać różne książkowe wątki, także dzisiaj, już nie przedłużając, zajmiemy się głównymi tematykami, jakie będzie poruszała moja książka.

Powiem Wam, że pisząc to moje opowiadanie chciałam, aby ,,Historia Śmieszka":

1. Czegoś nauczyła czytelnika.

2. Była zabawna, a przy tym lekka do czytania.

3. Czymś się wyróżniła.

4. Miała różnorodnych bohaterów.


A teraz, jak na matmie, rozwińmy te wątki, ale spokojnie, nikogo nie postawie przy tablicy:

1. ,,Historia Śmieszka" porusza dwa bardzo ważne i dla mnie i, myślę, że dla ludzkości tematy. Przede wszystkim jest w niej spory wątek dotyczący tolerancji, a konkretniej osób LGBT. Nie chce Wam streszczać, dokładnie o czym jest ksiażka, aczkolwiek powiem szczerze, że jeśli jesteście homofobami, to na pewno ona Wam nie przypadnie do gustu, chyba że chcecie tę kwestię zmienić, to szczerze polecam. Poznajemy jednego bohatera, który jest gejem, nie ukrywa tego przed nikim i drugiego, który może jest, ale jednak nie do końca, sami stwierdzicie, jak przeczytacie. W książce zostało ukazane, z czym zmagają się osoby innej orientacji niż heteroseksualna, jak się czują bez wsparcia innych i jak bardzo ważne jest, aby takie osoby akceptować. Jest to troszkę romansidło, ale z góry mówię, że to nie jest żaden ,,Gray", nie ma tam scen seksu, ani podobnych akcji, bo uważam to za niepotrzebne, a sama nie umiem ich opisywać. Dodatkowo ,,365 dni" zajęło u mnie ,,Syf z Pępka", mimo iż film, to książka pewnie też dno. Jest to romansidło i w sferze hetero i homoseksualnej. Ma nas nauczyć, że człowiek ma prawo kochać i być kochanym i wszystko jest okej, dopóki nikomu nie dzieje się krzywda.

Drugi wątek też troszkę odnosi się do tolerancji. Mianowicie nasz główny bohater - Karol cierpi na OCD. Wiecie, czym jest ta choroba? A pamiętacie Doktora, taki był, już nie pamiętam nazwiska (Moung, Mang, cholera wie, jakoś nie mogę tego wyguglować) , wszystko poprawiał, sprawdzał, liczył, czyścił i musiało być równo? Albo Sheldon Cooper z ,,Teorii Wielkiego Podrywu"? Wyglądało to śmiesznie, aczkolwiek w rzeczywistości nie jest. Sama cierpię na chorobę, może nie nasila się aż tak jak u tych bohaterów, ale wiem, z czym to się je. Karolek sam jako tako nie zauważa swojego problemu, męczą go ,,chochliki", ciągle wszystko analizuje, myśli i dla nas, jako czytelników ma być to nieco zabawne, ale zdołamy zauważyć, że gdy bohater jest szczęśliwy, problemy znikają. Ja też tak mam. Mamy też innych bohaterów - Dominika, który ma problem z akceptacją, jeszcze innego, który jest zbyt pewny siebie. Jaka więc płynie z tego nauka? Książka ma uczyć, że zanim kogokolwiek ocenimy, musimy sobie zdać sprawę, że go w ogóle nie znamy. Nie wiemy, jaki jest, co przeszedł. Ocenianie ludzi jest bardzo nie fair, grubszy nie zawsze musi dużo jeść, chudy mało, a jak ktoś jest wysoce wrażliwy, jak nasz Karolek, każda krytyka może wyrządzić krzywdę.

,,Byłem po prostu zdruzgotany tą ilością myśli. Głowa po prostu mi pękała, jakby one wszystkie chciały poszukać jakiegoś ujścia." - roz.9 ,,Zielona noc"


2. Znam naprawdę mało książek, które po prostu zabijają śmiechem. Nie wiem, czy ta Was rozśmieszy, bo każdego bawi coś innego. Mojego Ojca słabe dla mnie kabarety, moją przyjaciółkę suchary, koleżankę pies Makłowicza (kliknijcie jeśli jesteście ciekawi), a mnie samą słowo ,,MIELONKA". Pisząc dla Was, chciałam, by coś Was rozbawiło i wzruszyło, a ja sama klikając w klawiaturę, nie raz śmiałam się z tego co tworzyłam, a raz się porządnie popłakałam. Czytanie ,,Historii Śmieszka" ma być przyjemnością, więc dialogi są lekkie i przyjemne, a przynajmniej mam taką nadzieję.

,,[...] zasadniczo z godzinę zastanawiałem się, jak zacząć dla Was tę historię pisać, więc stwierdziłem, po przemyśle na porcelanowym tronie, że zacznę od tego, że nie wiem jak zacząć. Chyba przeginam ze słowem ,,zacząć. Szkoda, że nie mam jakiejś osoby, która by zaczęła za mnie." - roz. 1 ,,Kim naprawdę jestem"


,,Gdy wyszedłem, już ubrany, zobaczyłem, że mam mało czasu, więc jak tradycja nakazuje, postanowiłem zrobić sobie te same płatki co zwykle. Zero wartości odżywczych, sto procent cukru. Znienawidzony przez influencerki, ale na kartonie jest fajny smok.


- Już nie śpisz? - zapytałem mamę, którą w sumie widziałem od kilku minut.

- XD - odpowiedziała Margo. Nie no żartuje, tak naprawdę nic nie odpowiedziała, bo zapatrzyła się w swój serial, ale bardzo chciałem, aby w mojej książce było chociaż jedno gimbusiarskie zagranie. Wybaczcie. Już więcej nie będzie. Chyba." -roz.3 ,,Szukając szczęścia na siłę"

3. Nie wiem, może mało czytam książek i pewnie tak jest, ale starałam się czymś ją wyróżnić. Przede wszystkim główny bohater Karol opowiada o swojej historii (jak widać powyżej), która już się wydarzyła. Gada o niej w ten sposób, że opisuje najważniejsze dla niego kwestie i porusza tylko to, co widzi. Książkę, oprócz wymienionych wyżej rzeczy wyróżnia głównie Karolek - nieporadny chłopak, trochę ciamajdowaty, który dostarczy nam wiele humoru, ale też troszkę wzruszeń.


,,Podobnie jak on, ściągnęłam koszulkę i zerknęłam na ten jeden wystający i długi włos - tylko mi się nie urwij, pomyślałem. Czy włosy rozmnażają się przez pączkowanie? Bo jeśli płciowo, to nie mam dla niego partnera i się na pewno czuje, jak człowiek na bezludnej wyspie… trzymaj się Stefan!" -roz.8 ,,Schiza"


4. Jestem w trakcie poprawiania książki i robie listę bohaterów, a jest ich bardzo dużo. Wiele z nich odzwierciedla moją osobowość, jak wysoka wrażliwość, OCD, czy biseksualizm. Każda osoba, która się pojawia, jest totalnie inna,postacie mroczne, pewne siebie, wredne, dziwne, przepełnione artyzmem, jak mama Karola. Główny bohater opisuje je sam, często zwracając uwagę na twarz, nie na jej wygląd, ale na mimikę. Jest pewny, ze z twarzy można wyczytać wszystkie emocje. Troszkę się z nim zgadzam. A Wy?

,, Wiem, że często podkreślam, że Natan się uśmiechał, ale nigdy wcześniej nie widziałem człowieka z takim wyrazem twarzy. On uśmiechając się, śmiał. " - roz.6 ,,Perfect"


,, [...] nie do końca mi wierzy, tak pokazywał jego wyraz twarzy. Ona mówi wiele." - roz.8 ,,Schiza"


Wszystkiego Wam nie chce zdradzać, ale po prostu zwyczajnie zaciekawić. Jestem świadoma, że każdy ma inny gust czytelniczy, widzę to szczególnie po blogach, które prowadzą czytelnicy, często chwalą jakąś książkę, która dla mnie byłaby dnem po ich recenzji, która była pozytywna. Mam jednak nadzieję, że chociaż kilku osobom się spodoba, dlatego będę walczyła, chociaż o te kilkadziesiąt egzemplarzy.

W okresie lutego wstępnie będzie już wersja do poczytania, zapewne jeszcze z kilkoma jakimiś wadami, bo była tylko przeze mnie poprawiana, ale szukam na razie jednej osoby, która by to przeczytała i dała mi szczerą opinię. Recenzje po przeczytaniu poproszę o wysłanie mi na maila, bądź osoba będzie mogła (ale nie musi) wrzucić na swojego bloga (nie musi być to blog czytelniczy). Ważne dla mnie by była to szczera opinia. Także, jak ktoś jest chętny, proszę o napisanie na dole, wiem, że już kiedyś pisałam, kto jest chętny, ale teraz zależy mi na jednej osobie, która wyda opinie, pierwsza przeczyta ten ,,zacny" tekst w przeciągu około jednego tygodnia. Jest ktoś chętny? Zgłaszajcie się w komentarzach, że jesteście i piszcie na maila - BlogiBeatrycze@wp.pl

Już wkrótce na Instagramowym story będę czytała imiona wszystkich bohaterów - gdy tylko poprawie całość książki. Ale ogólnie wchodźcie, bo tam też pokazuje dużo śniegu. Czy mówiłam już, jak nienawidzę zimy?

 

 


Pozdrawiam Kolorowo

Beatrycze

 

 

 

 

32 komentarze:

  1. Mam nadzieję, że znajdzie się ta pierwsza chętna osoba, która przeczyta i da mi swoją opinię :D Czekam szalenie na wszelkie informacje!

    Wasze blogi odwiedzę dziś i jutro. Cudowności!

    OdpowiedzUsuń
  2. Poprawki sa bardzo ważne, nie przyspieszaj tego etapu. Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja Ci serdecznie polecam portal Ridero. Sama tam wydawałam ksiażkę. Wszytko ładnie proste i darmowo ;). Jeśli chcesz możesz odpłatnie zamówić u nich korektę, okładkę skład ale możesz też to wszytko zrobić sama. Im więcej egzemplarzy drukujesz tym wychodzi taniej. Ale co ważniejsze możesz przez portal normalnie książkę sprzedawać w formie e-booka i druku na żądanie. Wtedy kupujący płaci za druk :). Jakbyś miała jakieś pytania odezwij się do mnie :)

    A książka kusząca. Sama też poruszałam temat tolerancji w formie komedii, trochę romans ale nie do końca :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O jejku dziękuję bardzo. Na pewno się zainteresuje tematem :)

      A tak btw to Twoją ,,Sekstę" też mam na liście do przeczytania na ten rok :) więc jestem bardzo ciekawa
      Pozdtawiam!

      Usuń
  4. Witaj bielą za oknem Beatrycze
    Również życzę sukcesu.
    Pozdrawiam słonecznie

    OdpowiedzUsuń
  5. Trzymamy kciuki za sukces. Książkę na pewno przeczytam, jak tylko będzie już to możliwe. 😊

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratuluję napisania książki i teraz tylko czekać na jej wydanie :D Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Trzymam kciuki za Twój debiut!
    Masz rację, mało jest książek poruszających ważne, aktualne tematy, a napisanych lekko, z polotem, z tzw. biglem!
    Oj, moja droga, będę śledzić Twoje poczynania, bo czuję, że wkraczasz na niesamowicie ekscytującą drogę samorealizacji! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Miło jak marzenia się spełniają:) Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  9. Życzę szczęścia w wydaniu książki :) Mam wielką ochotę przeczytać ją, myślę, że fajnie by mi się ją czytało :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak ja lubię czytać Twoje teksty!

    OdpowiedzUsuń
  11. Jakby co to już mam osobę do recenzji :) Stwierdziłam, że pokieruje się zasadą, kto pierwszy ten lepszy! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wow :) Cudnie, że zdecydowałaś się na wydanie książki :) Życzę powodzenia w tym zamierzeniu :)

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  13. Trzymam kciuki za wszystkie Twoje pisarskie cele :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Super! Napisanie książki to na pewno nie jest łatwa sprawa. Podziwiam! I naprawdę bardzo mnie zainteresowałaś treścią :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Super, trzymam kciuki za realizację tego pomysłu :) pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Hey dear! Loved your post and allready followed your blog, i want invite you to visit and follow my blog back <3

    www.pimentamaisdoce.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Powodzenia! Tez jestem ciekawa Twojej książki, podoba mi się to, że będzie poruszać również poważne tematy. Trzymam kciuki za jej wydanie! ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. ja bym chętnie czytnęła Twoje dzieło:D podoba się nonszalancki styl i humor;D

    OdpowiedzUsuń
  19. Trzymam mocno kciuki za Twoją książkę. Nie spiesz się z poprawkami- lepiej jak to mówią raz a porządnie.
    Zapowiada się ciekawie i jak będzie utrzymana w Twojej konwencji żartu itd powinna mi się spodobać :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W książce jest troszkę inny rodzaj humoru, ale mam nadzieję że się spodoba :)

      Usuń
  20. Detektyw Monk miał OCD. :) Z boku zabawne, kiedy Ciebie dotyczy, pewnie mniej. Tematyka inności wydaje mi się obecnie często poruszana, ale nie zaszkodzi więcej, ludzie powinni się oswajać. W połączeniu z Twoim lekkim stylem i humorem powinno wyjść fajnie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli to był Detektyw, a ja napisałam, że Doktor :D Dobra trochę wtopa, ale nie poprawiam, niech tak jest :D haha

      Usuń
    2. Niech będzie zagadka. :P
      Ja oglądałam i go pamiętam, to zgadłam. :)

      Usuń
  21. Wow jestem pod wrażeniem tego, że napisałaś książkę. To nie lada wyczyn.

    OdpowiedzUsuń

Odwiedzam każdego, kto zostawił u mnie komentarz i zostawiam ślad na jego/jej blogu lub stronie internetowej przed pojawieniem się kolejnego wpisu!
Pozdrawiam Kolorowo!