Czołgiem. Dzisiaj będzie mało tekstu, dużo zdjęć. W ogóle pisze ten post
w pierwszej części lutego i liczę, że jak już się opublikuje, to będzie
wiosna. Albo chociaż odwilż.*
Już dawno nie było recenzji gier, a że dostałam od siostry nową, to zapraszam na opening.
Świnka chciała być na zdjęciu. |
Na pewno nigdy jeszcze nie miałam podobnej w swoim dobytku, ponieważ, chociaż kalambury posiadam (link do recenzji na dole), to ta wersja zdecydowanie bardziej wymiata. Gra składa się jedynie z dwóch części. Dwustronne karty do gry i taka oto pałeczka, zwana przeze mnie wibratorem, ale z racji, że nie wibruje, nie będę jej stosowała do niecnych celów.
Wibrator i karty |
Na każdej karcie są rzeczy, postacie, które podobnie, jak w klasycznych kalamburach trzeba pokazać, a bardziej narysować. Ostatnia jest najtrudniejsza, więc za nią przypadają dwa punkty, a za resztę jeden.
Trzeba podzielić się na dwie drużyny, jest pięć rund i wygrywa ta, która szybciej zgadnie, co rysowała koleżanka, lub kolega. Co jednak tę gre wyróżnia, to właśnie ten specjalny rysik i fakt, że gramy za pomocą aplikacji. Odpalamy telefon i kierujemy na osobę, która właśnie rysuje. W ten sposób wiemy, co ona gryzmoli powietrzną pałką i zgadujemy, a czasami z tego wychodzą różne dziwne rzeczy, niepodobne do tych, które miał na myśli autor. Głównie większość ślaczków przypomina męskie genitalia. Po narysowaniu czegokolwiek możemy zacząć coś pokazywać.
Rysik zmienia kolor |
Gdy się nim pisze |
Przykładowo, ja miałam pokazać ,,spódniczkę baletnicy", więc namalowałam ją sobie i zaczęłam tańczyć, co musiało wyglądać obłędnie i się zdziwiłam, że potencjalni partnerzy nie zauważyli mego godowego tańca.
Każdy
w telefonie może zobaczyć, co rysuje dana osoba ze swojej perspektywy,
dodatkowo można odpalić to na telewizorze, czy laptopie, ale osoba
rysująca nie może widzieć tego, co narysowała. W aplikacji dodajemy
punkty, można nawet zapisać film, co nam daje nowe możliwości.
Nawet nie grając w gre, można zrobić ciekawy filmik. Jak dobrze pamiętam, zrobiłam napis na Instagramie w swoje urodziny.
Tak to mniej więcej wygląda. |
Pytania są moim zdaniem znacznie łatwiejsze, niż w kalamburach, które oceniałam dawniej. Wtedy nie miałam pojęcia, jak pokazać ścianę nośną, czy stół z powyłamywanymi nogami.
Gra od ośmiu lat plus, ale szczerze mówiąc, to rysowanie nie jest wcale takie proste, więc myślę, że lepiej tak od dziesięciu lat podarować ją komuś. Dla dorosłych również fajna zabawa, można grać po pijaku, wrażenia ciekawsze!
Jak najbardziej fajna sprawa na miłe wieczorki z rodziną, jakieś imprezy. Gra po wyjęciu z opakowania dostaje mniejsze, dzięki czemu zajmuje o wiele mniej miejsca. To dla mnie plus, ponieważ mam masę gier planszowych i tych nie, dlatego każdy centymetr jest na wagę złota! Polecam serdecznie!
* Tak, już powoli, małymi kroczkami idzie do nas wiosna!
Zapraszam na Instagrama! Na story pierwsze wiosenne wypady! I zdjęcie cebulowych skarpet!
Podobne wpisy:
- 26.04.2019r. -> Opening gry ,,Kalambury DE LUXE"
- 28.02.2020r. -> Opening gry ,,Hamburger" - gra z dzieciństwa.
Ciekawe gra. Pierwszy raz o niej słyszę .
OdpowiedzUsuńGra godna zainteresowania. 😊
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym w nią zagrała.
OdpowiedzUsuńGra bardzo interesująca :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Nie bardzo się interesuje grami.
OdpowiedzUsuńA szkoda, czasami warto :D
UsuńJaka fajna gra! Nie słyszałam o niej wcześniej, a z chęcią bym w nią sobie pograła. ;)
OdpowiedzUsuńnie slyszlam o niej dzieki za recenzje:)
OdpowiedzUsuńNie znam, ale wygląda zachęcająco:)) Świetny pomysł na imprezy!
OdpowiedzUsuńFajna gra, wcześniej o niej nie słyszałam, ale chętnie bym zagrała :)
OdpowiedzUsuńGdyby pałeczka wibrowała mogłoby być dodatkowe utrudnienie w grze xD
OdpowiedzUsuńUwielbiamy z rodziną grać w kalambury, ale w takiej odsłonie to tej gry nie znamy. Myślę, że cała moja rodzinka chętnie by w nią zagrała. Pozdrawiam cieplutko ☀️
OdpowiedzUsuńCzasami lubię w coś pograć, ta gra mnie zaintrygowała :)
OdpowiedzUsuńCzuję się zaintrygowana. Zwłaszcza, że ponoć dobrze sprawuje się jako gra imprezowa :)
OdpowiedzUsuńnie gram w takie gry;p
OdpowiedzUsuńHehehe fajny produkt, zawsze można sprzedać. ;) ostatnio dużo osób chce rysować.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa wydaje się ta gra, nie grałam w nią wcześniej ;)
OdpowiedzUsuńFajna gra❤
OdpowiedzUsuńPrezentuje się bardzo ciekawie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWow, ale czad :D grałabym! :D
OdpowiedzUsuńGra warta zainteresowania! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Bardzo lubię takie gry!
OdpowiedzUsuńWyobrażam sobie podekscytowanie sceną, którą robisz z prośby tej gry ... tańczysz balet, o którym wspomniałeś, taniec weselny, hahaha .. Ale ta gra jest fajna, może wywołać radość.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia.
Generalnie fajnie, tylko ta aplikacja mnie zniechęciła. Właśnie w grach wszelakich szukam odpoczynku od ekranów... :)
OdpowiedzUsuńNo to jest minus. Albo plus. Zależy jak się patrzy :)
UsuńPomysł na grę naprawdę świetny. Chociaż teraz wszyscy spędzają tyle czasu przed telefonem, że z rodzinką wybieramy typowe planszówki, aby trochę oderwać wzrok :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o niej jeszcze. Zapowiada się ciekawie :-)
OdpowiedzUsuńAle świetna gra! Pierwszy raz o niej słyszę. Muszę zamówić taką na zająca :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o tej grze -chyba będzie fajniejsza niż "Monopoly" w który zazwyczaj gram z koleżankami 😉
OdpowiedzUsuńU mnie piękna wiosenna pogoda-niech tak zostanie 🙂
Pozdrawiam
Kocham Monopoly!
UsuńUwielbiam takie gry, ale o tej pierwszy raz słyszę. Zaciekawiłaś mnie :)
OdpowiedzUsuńCałkiem fajny pomysł, niby dobrze znana gra, a jednak inna. ;)
OdpowiedzUsuńAle fajna ta gra zaciekawiłaś mnie nią, fajny sposób na spędzenie wolnego czasu :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o tej grze. Bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńHa, czego to ludzie nie wymyślą 😀.
OdpowiedzUsuńTeż nie słyszałam o tej grze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam oczekiwaniem na zieleń za oknem. I oczywiście na Twój wpis.
o włąśnie! co nie co słyszałam o tej grze ;) jestem mega jej ciekawa w prkatyce ;D może uda mi się w nią kiedyś zagrać ;D
OdpowiedzUsuńZaciekawiła mnie ta gra, a rzadko tak mam z grami. Po pijaku pewnie byłoby masę śmiechu ;D
OdpowiedzUsuńOj tam, dlaczego skojarzenie z wibratorem prowadzi Cię do niecnych celów;P Nie słyszałam o tej grze, fajna alternatywa dla dzieci i dorosłych na spędzanie czasu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Moja siostra w sumie nazwała go wibratorem XD
UsuńCałkiem ciekawa gra, a rozgrywka musi wyglądać momentami zadziwiająco wręcz. :)
OdpowiedzUsuńWarto sobie dawkować Sieć, bo co za dużo, to niezdrowo.
No ba, dlatego jest tyle gatunków literatury, by każdy miał coś dla siebie.
Pozdrawiam!
Oh so nice game
OdpowiedzUsuń